Kilka dni po skazaniu na banicję partyjną, Ziobro, Kurski i Cymański, nie czekając na decyzję odwołania od decyzji, zabrali się do pracy. Pierwsze skutki już widać. Powstał klub parlamentarny Solidarna Polska, w którym jest 16 posłów i jeden senator. Wyrzucona z PiS trójka rozmnożyła się szybko i co ciekawe pozostali członkowie i członkinie nowego klubu pragną pozostać w macierzystej partii, a jednocześnie chcą być z niej wyrzuceni, no bo po co przystępowaliby do ekipy Szeryfa (Ziobro).
Nazwa klubu Solidarna Polska zapewne szybko uznana zostanie za sarkastyczną, drwiącą, bowiem liderom tej ekipy z hasłem solidarności dotychczas było wyjątkowo do twarzy i po drodze. Od lat na polskiej scenie politycznej nie było polityków tak miłujących solidarność i jedność. Teraz pozostaje czekać na ruch Kaczyńskiego i jego wiernej sfory. Z pewnością książęta błyskotliwości Błaszczak i Hofman coś wymyślą. Oby docelowo ich guru nie pozostał tylko z nimi dwoma przyssanymi do jego uszu. Na to z pewnością pozwolić nie możemy i jako redakcja i jako PJNajf – a na razie wzniesiem ostrzegawczo pieśń patriotyczną: nie rzucim PiSu skąd nasz smród..Tak nam dopomóż…
