Kolejna wygrana w Lotto

Kumulacja 40 milionów w Lotto została już rozparcelowana. Trzy osoby zgarnęły całą pulę i pewnie cholernie się z tego cieszą. Nie podzielą się ze wszystkimi i nie ma się czemu dziwić. Przynajmniej jeżeli chodzi o kasę.

Ale dlaczego nie mają powiedzieć jak to się robi? Jest taki pomysł, aby zorganizować specjalne (nawet płatne) kursy dla osób grających w Lotto. Wykładowcami byliby zwycięzcy z ostatniego roku. Niech powiedzą jak najlepiej wypełnić kupon? Jakim długopisem? O jakiej porze? Według jakiego klucza skreślać liczby? Czy na chybił – trafił? Tu każdy element może być przecież ważny, a kto, jak nie oni wiedzą jak to zrobić?

Taki kurs mógłby zakończyć się jakąś licencją i taki licencjonowany gracz mógłby np. zakupić kupon w kolekturze poza kolejnością.

Uczestnikiem takiego kursu musiałby być obowiązkowo każdy minister finansów. Opłatę za kurs powinien w jego przypadku wnieś skarb państwa. Podobnie za zakup kuponów do gry, z tym zastrzeżeniem, że ewentualne wygrane w całości zasilą państwowy budżet. Co najmniej jedna wygrana w roku (tzn. szóstka), dawałaby ministrowi immunitet podczas głosowania nad wotum zaufania.

To też Ci się powinno spodobać...