Kanclerz Angela Merkel niemal doprowadziła do skandalu dyplomatycznego. Na szczęście czujny okazał się Joachim Loew wraz ze swoją drużyną. Przywódczyni Niemiec zapowiedziała bowiem, wbrew wcześniejszym obietnicom, że obejrzy finał Euro 2012 w Kijowie, jeśli tylko reprezentacja naszych zachodnich sąsiadów będzie w nim walczyć. Podważyła tym samym wcześniejsze ustalenia w sprawie bojkotu Ukraińskiej części imprezy, który miał wesprzeć na duchu Julię Tymoszenko i ukraińską opozycję. Sytuacja niemal przegrana, na szczęście niemiecki trener sprytnie wybrnął z sytuacji i brawurowo poprowadził swoich chłopców do klęski w spotkanie z Włochami, czym odsunął wizję kompromitacji swojego kraju. „Odetchnęłam z ulgą. Joachim na szczęście i tym razem nie zawiódł” – przyznaje nieoficjalnie Wtyczce rozanielona Pani Kanclerz. Ponoć w Berlinie trwają przygotowania do odznaczenia trenera krzyżem zasługi. Bundestag szykuje się zaś do nadaniu tytułu Barona niemieckiemu bramkarzowi, który przepuścił aż dwie bramki.
Co? To! To? No!
- alkohol ameryka arłukowicz biedroń donald euro2012 jarek jarosław ka kaczyński kara śmierci komorowski kopacz kościół lato mistrzostwa mistrzostwa europy napieralski news obama olimpiada palikot pis po polityka pzpn rydzyk rząd sikorski sld sport społeczeństwo tomaszewski tusk wiadomości z drugiej ręki wybory ziobro śmieszne
TV KRAM
Śpiewające selfie - światowa prapremiera!!!
Kolegium redakcyjne
Skecz "odchudzanie"