Jedziesz! Nie kupisz!

Senacka Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji, przy poparciu Ministerstwa Zdrowia, chce wprowadzić zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych. Już niedługo wszyscy kierowcy, którzy do tej pory kupowali bez żadnych ograniczeń piwo, wino, wódkę, whisky i koniaki, będą musieli zaopatrzyć się w te produkty przed wyruszeniem w podróż. To samo dotyczy pasażerów. Skończy się leczenie kaca w czasie jazdy samochodem, a i kierowcom będzie mniej przykro. Przy okazji okazało się, że stacje benzynowe utrzymują się głównie nie ze sprzedaży paliw, ale ze sprzedaży alkoholu i w wielu przypadkach grozi to bankructwem. W przypadku kierowców sytuację mogą uratować przydrożne meliny i „babcie” oferujące wyroby spirytusowe, niestety nie w cenach detalicznych. Jak dowiedział się reporter Wtyczki w następnej kolejności zakaz sprzedaży alkoholu ma objąć kierowców przyjeżdżających po zakupy do marketów. Wynika z tego, że jedynymi uprzywilejowanymi będą piesi. Może to nawet w pewien sposób rozładować korki w wielu polskich miastach. Posłowie i senatorowie nie muszą się przejmować przygotowywaną ustawą, bo mogą się zaopatrzyć w alkohol na drogę w swoim miejscu pracy, i na stacjach tankować już tylko ropę i benzynę.

To też Ci się powinno spodobać...