ekoposeł Pałys

Znany ze swoich problemów z błędnikiem były poseł PSL pokazał, co to ekologiczna świadomość. Najpierw ekoparlamentarzysta stanowczo przekonywał przedsiębiorcę, który chciał uniknąć podatku, by napisał „w dokumentacji: plac utwardzony z terenem zieleni i tak ma przejść”, czym zaskarbił sobie naszą życzliwość . Terenów zielonych przecież – nawet, jeśli są tylko w dokumentacji – nigdy za dużo! Później przedstawił dalszą część planu – „dadzą ci upomnienie, weźmiesz, dasz mi, a ja ją wyrzucę do kosza ” Gdyby każdy Polak zbędne papierki, a przynajmniej zbędne upomnienie wyrzucał do kosza, Polska stałaby się krainą schludną i piękną. Zatem więcej takich inicjatyw, panowie posłowie!

To też Ci się powinno spodobać...