Apel telewidzów i czytelników

Jeden z widzów popularnego programu „Tomasz Lis na żywo” oraz dwóch czytelników „Newsweeka” zwraca się na naszym pośrednictwem do polityków PIS, aby nie bojkotowali programu dziennikarza ani kierowanego przez niego tygodnika.

Zapowiedź taką przekazał na łamach internetowego wydania „Super Expressu” rzecznik partii Adam Hofman, stwierdzając m.in., że redaktor Lis „posługuje się językiem nienawiści, a tego nie akceptujemy”.

Autorzy apelu, w prośbie skierowanej ustnie do jednego z reporterów „Wtyczki”, nie stają w obronie redaktora Tomasza Lisa. Chodzi im tylko o zachowanie dotychczasowych reguł i zasad, do których są przyzwyczajeni i które akceptują. Uważają bowiem, że nieobecność polityków PIS doprowadzi do jałowych, bezpłciowych rozmów i wypowiedzi, na poziomie panienek z dobrych domów. A nie o to przecież w polityce i mediach chodzi.

Zwłaszcza, że program jest emitowany w telewizji publicznej i być może część telewidzów płaci abonament tylko z tego względu. Dlatego bojkot programu Tomasza Lisa może zaowocować spadkiem wpływów na telewizyjne konto. Nie można do tego dopuścić.

Liczymy na to, że prezes Jarosław Kaczyński wprowadzi dyscyplinę partyjną. Dla ogólnego dobra politycy PIS nadal powinni pojawiać się we wszystkich programach telewizyjnych, prowadząc dyskusje na poziomie, do którego już nas przyzwyczaili.

 

 

 

To też Ci się powinno spodobać...