Andrzejkowe wróżby

Andrzejki, to nie tylko popularne imieniny (z tej okazji wszystkim Andrzejom składamy najserdeczniejsze życzenia), ale również czas wróżenia. Z popularnych wróżb andrzejkowych wybraliśmy kilka, które chcemy zadedykować naszym politykom, bo ich przyszłość niestety związana jest po trochu z naszą.

Przypominamy zatem, że najbardziej rozpowszechniona wróżbą jest lanie wosku, a nie wody! Tylko przez dziurkę od klucza. Wosk po zastygnięciu tworzy różne formy, których cień rzucony na ścianę należy odpowiednio zinterpretować. I tu już widzimy pierwsze trudności, więc lepiej dać sobie spokój. Kolejna wróżba to rzucanie buta za siebie. Jeśli but upadnie tak, że jego czubek skierowany będzie do wyjścia – osoba rzucająca nie załapie się na kolejną kadencję sejmu. Jeśli but zwrócony będzie czubkiem do wnętrza pokoju – rzucający nadal będzie posłem. I tu mamy prośbę, aby rzucić jeszcze raz. Inna propozycja. Należy pomyśleć jakieś życzenie i zapalić dwie zapałki, trzymając je płonącymi łebkami do góry. Jeżeli zapałki będą palić się „ku sobie”, życzenie spełni się w ciągu roku, a jeśli nie – termin będzie dłuższy. Trzeba jednak pamiętać o tym, aby oba łebki były z tej samej partii.

Wróżenie z jabłkowych obierek. Należy wybrać jednakowej wielkości jabłka. Każda z osób obierając jabłko stara się uzyskać jak najdłuższą, nieprzerwaną ostrużynę. Kto wygra, ten będzie mógł najdłużej chodzić za swoim prezesem. W przypadku udziału w tej wróżbie należy wprowadzić dyscyplinę partyjną .I na koniec wróżenie z fusów. Po wypiciu kawy, rzucamy na ścianę tym, co pozostało w filiżance. Wygrywa ta osoba, która piła kawę rozpuszczalną. W nagrodę może, a nawet powinna, zmienić przynależność partyjną.

 

 

 

 

To też Ci się powinno spodobać...