Pamiętamy jeszcze 12.12.12 magiczną datę, która rozpoczęła upadek Kolei Śląskich (to taki zastęp druhów-hanysów w dzielnej drużynie słowiańskich kolejarzy). Z okazji Dnia Dziecka 2013 na Śląsku zlikwidowano 1/3 pociągów. Wolne moce przerobowe skierowano na obsługę obiecującej i przyszłościowej giełdy modeli i kolejek PIKO. Równocześnie mieszkańcy Katowic zażądali od szefów komunikacji w mieście stworzenia linii tramwajowej do dzielnic Ligota i Piotrowice. Kolejowa „propaganda sukcesu” zawiadomiła media, że nie jest takźle – koleje kupują za granicą 20 superszybkich pociągów Pendolino. Postulujemy, aby Pendolino najpierw połączyły śródmieście stolicy śląska z dzielnicami. I tak w Polsce nie ma tyle torów, na których Pendolino (wahadełko) może rozwinąć pełną prędkość, więc skuteczne wykorzystanie szybkich składów w dzielnicy Ligota ulży mieszkańcom aglomeracji. Szybka ekologiczna wahadłowa komunikacja pociągiem Pendolino na torze tramwajowym, to może być koniec kłopotów Metropolii. Albo początek końca (niepotrzebne skreślić).