Mądrego dobrze posłuchać. A za takiego można chyba uważać księdza Dariusza Oko, bo nie dość, że to ksiądz w habicie, to jeszcze i doktor habilitowany.
Tytuł naukowy zobowiązuje, zwłaszcza filozofa i teologa. Nie we wszystkim księdzu wypada brać udział, więc większość wygłaszanych przez niego tez nie ma na pewno, a przynajmniej nie powinno mieć podłoża empirycznego, ale brzmią one bardzo autorytatywnie. Zwłaszcza, że zostały wygłoszone w Sejmie, podczas posiedzenia Parlamentarnego Zespołu ds. Przeciwdziałania Ateizacji Polski.
Oto najciekawsze z nich:
1. „Mężczyźni, którzy żyją w rozpasaniu seksualnym nie nadają się na męża”. Rozwiązaniem problemu może byłoby wprowadzenie dla takich mężczyzn celibatu? No, ale o tym ksiądz Dariusz Oko już nie powiedział.
2. „Seks gejowski to jest tak, jakby tłok silnika, zamiast w cylindrze silnika, poruszał się w rurze wydechowej. To jest medycznie i technicznie katastrofa. Bo i samochód nie pojedzie, i rura się rozwali. I stąd biorą się choroby i problemy. Bo zakończenie przewodu pokarmowego nie do tego służy”. Ciekawe skąd doktor teologii zna się na budowie silnika? Nie obce są mu też sprawy gastrologii. Ale do czego służy zakończenie przewodu pokarmowego, to już nie powiedział. Może na sali były dzieci?
3. „350 lat inkwizycji, to było ok. 4 tys. ofiar wydanych władzy państwowej. Inkwizycja więcej ludzi uratowała, bo stwierdziła, że nie byli w herezji, więc byli wolni”. Całe szczęście, że Kopernikowi i Galileuszowi się udało, ale na przykład: Giordano Bruno (też ksiądz, doktor teologii) i Jan Hus (ksiądz, profesor i filozof) nie mieli już takiego szczęścia i zostali spaleni na stosie. Ale nie ma co ich żałować, bo to przecież byli heretycy, więc nie mogli być wolni.
Na koniec chcemy zadedykować księdzu Dariuszowi Oko fragment popularnej niegdyś piosenki – „Miłość tak pięknie tłumaczy kłamstwo, zdradę i grzech”. Uspokajamy od razu, że nie jest fragment żadnego hymnu gender.