Gryzoń

Utarło się takie powiedzenie o piłkarzach, którzy w czasie meczu dają z siebie wszystko i walczą do końca, że „gryzą trawę”. Okazuje się, że niektórym to nie wystarcza. Reprezentant Urugwaju, znany i niezwykle skuteczny napastnik Luis Suarez poszedł na całość i ugryzł włoskiego piłkarza. Bynajmniej nie z głodu. Zrobił to tak błyskawicznie, że nawet sędzia tego nie zauważył. Podobno szybciej od Suareza atakuje tylko grzechotnik.

Nie był to pierwszy taki przypadek z jego udziałem. Urugwajczyk lubi bowiem od czasu do czasu kogoś chapnąć. Może w ten sposób, jak niektóre gryzonie ściera sobie przednie siekacze? Nie wiadomo, ale ślady jego zębów mają zdecydowanie większą wartość niż autograf. FIFA wyceniła je na 100 tysięcy franków szwajcarskich.

Oprócz tego nie będzie mógł już nikogo ugryźć przez 9 kolejnych meczów reprezentacji Urugwaju ani przez 4 miesiące na jakimkolwiek boisku. Zarówno w czasie meczu lub treningu. Suarez jest zawodnikiem Liverpoolu i angielscy działacze rozważają zmianę nazwy z „The Reds” na „The Rats”. Jak dowiedział się reporter Wtyczki zawiedzeni kibice przesyłają na adres klubu różnego rodzaju gryzaki, aby ich ulubiony piłkarz nie wypadł z formy. Sam Suarez podobno już ostrzy sobie zęby na rozgrywki ligowe i ewentualne mecze w kolejnych odsłonach Ligi Mistrzów.

 

 

To też Ci się powinno spodobać...