PZPR

Młode pokolenie nie pamięta za dobrze tego skrótu. Być może ostatni kongres prawicy odgrzeje PZPR (np.Polska Zjednoczona Prawica Razem). Zwłaszcza ewentualna koalicja z prawicą Ko-Mika (Korwina Mikke) może spowodować sięgnięcie do starego sprawdzonego skrótu. Jest to sposób na odebranie wyborców SLD. Wiadomo, że wśród elektoratu tej partii jest wielu, którzy uważają czasy, gdy rządziła PZPR za najlepsze w dziejach Polski. Z sentymentu zagłosują na przyszłą PZPR. Żarliwe bojówki prawicy (np.Młodzież Wszechpolska) zachęcamy do szukania i korzystania ze sprawdzonych symboli z przeszłości. MO – znaczyło „mogą obić”, ORMO – „oni również mogą obić”, ZOMO – „zwłaszcza ono mogą obić”. Do kondycji ustroju Polski pasuje PRL – Politycy Ruchają Ludzi.

O tym, że symbole są ważne przekonał się prezes. Ściągnął na kongres Gowina i Ziobrę i stojąc na taboreciku za mównicą (najpierw kazał ZB stanąć „z drugie strony”) – między jednym, a drugim – znów był w środku. W centrum. Był pępkiem świata… przepraszam… prawicy. Niestety z nazwisk Nowego Tercetu nie wychodzi nam żaden fajny skrót: Ka-Zio-Go?…, albo KZG? Raczej kojarzy się z zakładem oczyszczania lub utylizacji. Nam ten „triumwariat” kojarzy się na razie z muzyka tercetu Egzotycznego, a zwłaszcza piosenką – „Pamelo żegnaj”.

 

To też Ci się powinno spodobać...