Nauczyciel zdeklarowany

Kilka dni temu na jednym z portali internetowych pojawiła się robocza wersja deklaracji wiary i sumienia dla nauczycieli i studentów pedagogiki. Można tam przeczytać między innymi, że „nauczyciel katolik ma prawo działania zgodnie ze swoim sumieniem i etyką nauczycielską, która uwzględnia prawo sprzeciwu wobec działań niezgodnych z sumieniem oraz niemoralnych”.

Gdyby puścić wodze fantazji, taki zdeklarowany nauczyciel może np. odstąpić od postawienia oceny negatywnej, lub pozytywnej, jeżeli jej postawienie jest „niezgodne z jego sumieniem”. I nie musi tego uzasadniać. Według niego może być niemoralne nauczanie obcych dzieci za takie marne pieniądze.

A taki uczeń, to już nie może mieć sumienia? Nie uczy się, bo jego nauczyciel jest na przykład rozwodnikiem, albo ateistą. Może być mu także głupio, że jego wychowawca pracuje za taką niską gażę. I to się kłóci z jego sumieniem.

Deklaracje wiary i sumienia mogą więc być zbieżne i rozbieżne. I o to chyba w sumie chodzi.

Krótko mówiąc „róbta co chceta”.

To też Ci się powinno spodobać...