Poselski pomysł

aasdasdsadPrzed nami wybory i wiadomo, że nie wszyscy powtórnie się załapią. A żyć trzeba. I to nie jakoś, tylko zgodnie z przyzwyczajeniem. Jak donosi dziennik Fakt, na genialny w swojej prostocie pomysł (w tym temacie) wpadł poseł PSL Piotr Zgorzelski: „Należy wprowadzić wynagrodzenie pomostowe dla samorządowców po skończonej trzeciej kadencji.(…) Należałoby im wypłacać przez 2 lata 50 procent ich miesięcznego wynagrodzenia, żeby mogli się dostosować. Znam przypadki, kiedy ci ludzie popadają w uzależnienia, kończą w rożnego typu poradniach, chodzą do urzędów pracy. Po zakończonej pracy dla samorządu należy im umożliwić przeżycie”.

I nie ma się czemu dziwić. Przecież wiadomo, że większość posłów i samorządowców ( z wiadomych względów) jest nielubiana i nikt ich nigdzie nie zatrudni. Poza tym są przyzwyczajeni do takich a nie innych pieniędzy i nie mogą zadowolić się byle ochłapem z pośredniaka. Uzależnienia też kosztują niemało.

A dlaczego tylko 50 procent i tylko przez dwa lata? Czy nie lepsze by było na przykład 200 procent wynagrodzenia i dożywotnio? Czy nie powinno być ono dziedziczone? Przecież rodzina nie może pozostać bez środków do życia. To by było niesprawiedliwe.

A może panowie posłowie czas najwyższy pomyśleć o podniesieniu wysokości zasiłku dla bezrobotnych? Jak kwota byłaby dla was zadowalająca?

To też Ci się powinno spodobać...