Przepraszam bardzo

pobrane (1)Są trzy magiczne słowa: proszę, dziękuję, przepraszam. Od dziecka uczą nas, że te 3 słowa zyskują nam życzliwość, szacunek i otwierają wszystkie drzwi. Dopiero na starość odkrywamy, że tak naprawdę dostęp do kasy i szczęścia zapewnia odpowiedni PIN. Komentarze po ostatnim (przed ucieczką… przepraszam… awansem do Rady Europy) wystąpieniu premiera w Sejmie, są jednoznacznie zgryźliwe. Nie tylko te – płynące z opozycji. Premier zamiast osobiście bić rekordy i gadać przez 3 godziny, wystąpił przez 30 minut, a resztę oddał swoim ministrom (następcom?), bo sam myślami był w Brukseli. Jeden komentarz na pewno przejdzie do historii. Na pytanie dziennikarki: „czego brakowało w przemówieniu premiera?” prezes Kaczyński odparł: „przepraszam bardzo!”

Wydaje się, że jedno magiczne słówko za 7 lat „walki z własnym narodem, wprowadzania cywilizacji śmierci, niespełnionych obietnic i zagrabienia składek z OFE” (cytaty z PiSu) – to trochę mało. Po wygranych wyborach parlamentarnych w 2015 prezes szykuje dla PO Trybunał Stanu. I wtedy naprawdę nie pomoże żadne magiczne słowo. Wyrok wykona Św. Antoni.

Chyba, ze słowa prezesa„przepraszam bardzo” nie odnosiły się do przemówienia Tuska, tylko do dociekliwej dziennikarki TVN. Jeżeli tak, to jest magiczne. Kiedyś prezes podeptał na korytarzu w Sejmie jedną taką „małpę w czerwonym”. Magiczna zmiana.

To też Ci się powinno spodobać...