Jak donosi TVP.INFO powołując się na „Newsweek”, który potwierdził tę wiadomość u trzech członków komitetu politycznego PiS, Jarosław Kaczyński miał zapowiedzieć ustąpienie z funkcji prezesa, gdyby jego partia przegrała wybory parlamentarne.
Jak dowiedział się nieoficjalnie reporter Wtyczki, większość działaczy Prawa i Sprawiedliwości nie wierzy w taką deklarację…i żąda poświadczenia na piśmie. Nikt jednak nie odważy się zwrócić w tej sprawie do prezesa. Ci co mogliby to zrobić, nie są już w szeregach tej partii.
Wielu politycznych analityków zastanawia się, kto mógłby zastąpić Jarosława Kaczyńskiego na tym (wydawałoby się dożywotnim) stanowisku? Wymienienie jakiegokolwiek nazwiska byłoby różnoznaczne z wydaniem wyroku. A może jest to sprytne posunięcie prezesa? Zobaczy, kto się wychyli i da po łapach.
Ale z drugiej strony po co się wychylać, jak wystarczy trzymać prezesa za słowo i doprowadzić do przegrania kolejnych wyborów. Sądząc po ostatnich zachowaniach i wypowiedziach niektórych prominentnych działaczy PiS-u, raczej nie sprawi im to większego problemu.