7 październik Władimir Władimirowicz Putin skończył 62 lata. Z taj okazji dostojny jubilat wybrał się na Syberię, tradycyjne miejsce wypoczynku osób nie tylko zasłużonych dla Rosji a także dawnego Związku Sowieckiego. Do tej pory nigdy wcześniej Władimir Putin nie robił sobie żadnej przerwy z tej okazji, lecz intensywnie pracował. Efekty tego są widoczne na mapie Europy. Teraz chyba uznał, że się narobił lub po prostu się zestarzał, chociaż na zdjęciach tego nie widać. Widocznie sankcje nie objęły photoshopa.
Z okazji urodzin prezydenta Rosji w rosyjskim kalendarzu pojawiło się nowe święto – „Dzień Uprzejmego Człowieka” (ciekawe na czyją cześć?) oraz otwarto wystawę ukazującą jego zasługi dla kraju i świata. Sam tytuł „12 osiągnięć Putina” jest bardzo wymowny, bo przypomina 12 prac Herkulesa. Pojawiła się też kolekcja ubrań z wizerunkiem prezydenta.
M. in. w przebraniu hokeisty i z tygrysem (prawdopodobnie tygrysim separatystą).
Wyjazd na Syberię też nie był przypadkowy. Jak dowiedział się reporter Wtyczki, jednym z powodów było to, że nie trzeba mrozić wódki. Poza tym, trudno jest popijać oficjalnie amerykańską whisky skoro się nałożyło na nią embargo. Kremlowskich zapasów pewnie nie wylali i trzeba coś z tym fantem zrobić. Akurat nadarzyła się okazja.
Jak wypadła impreza nie wiadomo. Kto był zaproszony i czy wszyscy goście wrócili do domu, też się pewnie nie dowiemy. Wiadomo przecież, jak trudne są powroty z Syberii. Niestety redakcja Wtyczki nie dostała akredytacji na tę uroczystość. Może to i dobrze.