Doktor

marekgNie matura, lecz chęć szczera zrobi z Ciebie oficera. Taka zasada obowiązywała za „nieboszczki komuny” nie tylko w armii. W mediach (znaczy: gazetach, radiu i TV), wśród kadry zarządzającej a zwłaszcza w nauce – oprócz chęci  szczerej  niezbędny do kariery był kod dostępu w postaci legitymacji Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej – PZPR. Dobrze było mieć protektora w wysokich strukturach PZPR. Żona pierwszego sekretarza PZPR została magistrem historii Uniwersytetu Śl., a ‘Krwawy Maciek’ Szczepański był wykładowcą na Wydziale RTV i tytułowano go profesorem. To było „patologiczne zło i wypaczenia tamtego niesłusznego ustroju”.
Od 25 lat mamy jedynie słuszny kapitalizm z „ludzka twarzą”. Dziś aby zostać doktorem wydziału zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego wystarczy mieć pieniądze i być prezesem Biznes Center Club oraz być członkiem PZPR… przepraszam RPWZ – rady przedsiębiorczości wydziału zarządzania. Dr Marek swoim doktoratem dostarczył studentom UW lepszej uciechy niż niejeden kabaret. Cytaty z pracy „doktorskiej” są upowszechniane w sieci. Maksyma „Myślę więc jestem!” została zastąpiona przez „ Mam pieniądze, więc myślę, że wszystko wiem!”. Redakcja Wtyczki chętnie kierowałaby się zasadą – „mam kasę, więc nie muszę myśleć!”. Ale na bogactwo się nie zanosi.
Ku pokrzepieniu dziennikarzy i studentów możemy jeszcze zacytować innego Profesora KaCyka Gomułkę (od  KaCe PZPR) „gdybyśmy mieli wiedzę i pomysły jak zrobić dobry biznes – to bylibyśmy bogaci. Ale nie mamy pieniędzy!” (trochę poprzestawialiśmy literki).
Wszystkim zawiedzionym dziennikarzom i intelektualistom, którzy znów nie dostali literackiego Nobla proponujemy przeprowadzić śledztwo do jakiej Rady albo partii należy, ile ma kasy i kogo zna – laureat’2014 francuz Patrick  Modiano.

To też Ci się powinno spodobać...