No i wszystko się wyjaśniło. 
Wszelkie wątpliwości rozwiał sam marszałek Radosław Sikorski na konferencji prasowej– „Zawiodła mnie pamięć, po sprawdzeniu okazało się, że w Moskwie nie było dwustronnego spotkania Tusk – Putin”. Na pytanie dziennikarzy skąd może znać przebieg takiej rozmowy odpowiedział, że „Raz mnie pamięć zawiodła, nie chcę popełnić tego samego błędu…”.
Czyli wiadomo o co chodzi. Chodzi o pamięć. A właściwie o jej brak. Biorąc pod uwagę stosunkowo młody wiek pana marszałka, coś z tym problemem trzeba zrobić. Reporter Wtyczki udał się do najbliższej apteki w celu zasięgnięcia informacji na temat leków i preparatów wspomagających pamięć. Ich ceny nie są zbyt wygórowane, zaledwie kilkanaście złotych, więc może mógłby pokryć to budżet. Na taki cel wydatek byłby jak najbardziej uzasadniony.
Okazuje się, że to nie tylko popularna lecytyna. Bardzo dobry jest np. miłorząb japoński (zawiera flawonoidy, których właściwości przeciwutleniające zmniejszają uszkodzenia powstałe w procesie starzenia się komórek mózgowych). Oprócz niego żeń-szeń(przeznaczony dla osób intensywnie pracujących umysłowo), lub ekstrakt z pnączy guarany stymulujący organizm do działania w stanach zwiększonego wysiłku umysłowego.
Jest tylko jeden problem, jeżeli oczywiście pan marszałek zechce coś przyjmować. Czy będzie pamiętał (zwłaszcza na początku, zanim wszystko zacznie działać), aby robić to regularnie?
