Zrzekł się mandatu

snRzecz zupełnie kuriozalna. Były minister transportu Sławomir Nowak poinformował, żezłożył marszałkowi sejmu oświadczenie o zrzeczeniu się mandatu.Zastanawiający jestfakt, dlaczego byłemu ministrowi transportu można więcej niż przeciętnemu obywatelowi. Prawo powinno być przecież równe dla wszystkich.

Czy każdy może zrzec się mandatu? Z tego co powszechnie wiadomo, można mandatu nie przyjąć, ale wtedy policja kieruje sprawę do sądu. Kiedy mandat się przyjęło trzeba go uregulować i nie ma od tego odwołania. Dziwne, ale w przypadku byłego ministra zostały złamane przepisy. Minister Nowak posiadał mandat, sam go przyjął i nikt go do tego przecież nie zmuszał. I teraz raptem postanowił się go zrzec.

Ten precedens może doprowadzić do tego, że inni obywatele naszego kraju wezmą przykład z ministra Nowaka i po otrzymaniu mandatu powiedzą później, że się go zrzekają. Krótko mówiąc, za sprawą byłego ministra rozwiązał się nie tylko odwieczny problem z fotoradarami, ale także wszelkie próby karania obywateli poprzez nakładanie mandatów. Przyjmujemy, ale potem się zrzekamy.

Znając polską biurokrację proponujemy cały proces uprościć. Powinna być możliwość zrzeczenia się mandatu od razu po jego wypisaniu. Najlepiej poprzez jakiś zapis, np. „Mandat przyjmuję, ale się go zrzekam”. Wystarczy podpis i po sprawie.

 

 

 

 

 

 

 

 

To też Ci się powinno spodobać...