A karawana jedzie dalej

WOŚPJest takie stare powiedzenie – „Psy szczekają, a karawana jedzie dalej”. Doskonale pasuje ono do kolejnego, 23 Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Karawaną jest oczywiście WOŚP, a tych szczekających z każdym rokiem przybywa.

Niestety odbija się to na atmosferze wokół działalności Orkiestry, ale nadal jest sporo ludzi wielkiego serca i dobrej woli. Zgodnie z równie starym, polskim zwyczajem, jeżeli coś fajnego się dzieje, coś idzie w dobrym kierunku…trzeba to obrzucić błotem, zohydzić, opluć aby mieć satysfakcję z dobrze wypełnionego obowiązku. Tak, bo dla niektórych takie zachowanie, to wręcz obowiązek. Nie tylko partyjny.

Finały WOŚP to jedyna w Polsce impreza integrująca od lat całe polskie społeczeństwo, bez względu na wiek, przekonania polityczne i religijne. I dlatego trzeba zrobić wszystko, aby to rozwalić. Od środka się nie da, to trzeba z zewnątrz.

Może jakaś konkurencyjna akcja w tym dniu? Jakiś pochód, manifestacja. Pomówienia, domysły i rzucanie oskarżeń to stanowczo za mało. Dziwne, ale podczas imprez WOŚP jakoś nie ma rozrób, bijatyk. Może to komuś przeszkadza?

Jurek Owsiak zapowiedział na samym początku orkiestrowej działalności, że Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy będzie grała do końca świata i jeden dzień dłużej. Jeżeli ta zapowiedź się spełni należy tylko żałować, że nikt tego nie zobaczy.

 

 

To też Ci się powinno spodobać...