To pytanie zadaje sobie cała Polska. Wielu polityków, głównie Platformy nie śpi po nocach, bo w każdej chwili któryś (lub któraś) z nich może być powołanym (mianowanym, wezwanym, namaszczonym itd.) na to stanowisko. Spekulacjom nie ma końca, zwłaszcza że nie ma zbyt wielu chętnych na rzecznikowanie. Musi wiec paść jakaś propozycja nie do odrzucenia.
Zrobiliśmy w redakcji własny ranking i jeżeli pani premier Kopacz chciałaby go wykorzystać, nie mamy nic przeciwko temu. W końcu, podobnie jak wszystkim rodakom, również nam zależy na profesjonalnym, kompetentnym rzeczniku rządu. Oto nasze typy:
- Wróżbita Maciej – człowiek przewidujący, a takich jak na razie w rządzie nie widać. Poza tym posiada duże zaufanie społeczne. Większość mu wierzy.
- Michał Kamiński – wie wszystko na każdy temat i nareszcie brałby oficjalnie pieniądze za to, co i tak już robi od jakiegoś czasu.
- Tomasz Lis – bo musiałby podać powody dla których nie chce zostać rzecznikiem rządu.
- Magda Gessler – ze względu na jej rewolucyjny charakter, dbałość o jakość i bezkompromisowość w przypadku potrzeby wymiany personelu.
- Jan Pospieszalski – żeby zobaczyć jego zdziwioną minę i usłyszeć odpowiedź na pytanie, którego sam wcześniej nie ułożył.