Platforma Obywatelska przygotowuje projekt, według którego nie każdy obywatel będzie mógł wjechać samochodem do centrum miasta. Nie tylko swojego, ale również innych, jeżeli będzie miał auto starsze niż 10 lat.
Chodzi o ograniczenie emisji spalin samochodowych. W centrach miast ma być powietrze świeże, a w blokowiskach, gdzie większość mieszka, niech się trują. Zresztą jak kogoś nie stać na nowszy samochód i własny domek, to jego sprawa.
W trakcie badania technicznego samochody zostaną odpowiednio oznakowane specjalnymi naklejkami, które mają stanowić przepustkę do zamkniętej strefy. O selekcji samochodów zdecydują burmistrzowie i prezydenci miast.
Ciekawe, czy ten zakaz będzie dotyczył także komunikacji miejskiej, zwłaszcza autobusów i taksówkarzy? W końcu przydałoby się odświeżyć trochę tabor. A co z samochodami dostawczymi? Niech targają na plecach!
Internauci podrzucili pomysł, aby oznakować też kierowców, jakąś specjalną naszywką na rękawie np. z literą „RZ” (jak rzęch). Niech wszyscy wiedzą i widzą z jakim kierowcą i właścicielem samochodu mają do czynienia.
I na koniec mała przyśpiewka (przerobiony cytat z piosenki Jacka Zwoźniaka) „Osiem lat z hakiem i jeszcze ze sto, niech rządzi, niech rządzi PO!”
