Czasy dla przedsiębiorczych

tablica-przestan01Co prawda nikt tego nie potwierdził oficjalnie, ale zgodnie ze znanym porzekadłem, w każdej plotce tkwi ziarenko prawdy. Temat jest bardzo delikatny, bo chodzi o alkohol. O jego spożycie. Nikt rozsądny nie będzie przecież zabiegał o wzrost konsumpcji tego płynu, chociaż wielu go nadużywa. Ze smakiem i nieukrywaną radością.

Ostatnio pojawiła się informacja w mediach, że w ramach walki z alkoholizmem planowana jest w przyszłym roku podwyżka cen wszystkich trunków. Ma być wprowadzona minimalna cena sprzedaży na wszystkie napoje alkoholowe, wynosząca 2 złote za 10 gramów czystego alkoholu. Najtańsze półlitrowe piwo będzie więc kosztowało 4 złote, a cena ½ litra wódki 40% będzie wynosiła 32 złote.

Znając przedsiębiorczość niektórych rodaków, nadchodzą złote czasy dla alkoholowego biznesu. Ponieważ informacja na temat podwyżki przeniknęła już do prasy, można wszystko wcześniej przygotować. Wzrost PKB (chociaż nieoficjalnie) murowany.

Ceny papierosów też swego czasu poszły w górę i celnicy dość regularnie zatrzymują całe transporty przemycanych wyrobów tytoniowych i likwidują nielegalne wytwórnie. A palacze jak palili, palą dalej. Tylko zamiast markowych tytoniów mieszaninę słomy, siana i tak naprawdę nie wiadomo czego jeszcze. A podwyżka, która miała wszystkim wyjść na zdrowie, wyszła bokiem.

Alkoholowy biznes jest bardziej dochodowy. Można też produkować alkohol domowym sposobem. Nikt chyba nie wyciągnął wniosków z tego, co się działo w tym temacie w stanie wojennym, kiedy alkohol był na kartki. Naród sobie poradził. Nie tędy droga. Granice są otwarte i zawsze będzie się można napić do woli. Niektórzy będą tylko żałować, że nie można napić się na zapas. Ale na pewno będą próbować.

To też Ci się powinno spodobać...