Co zrobić, kiedy nudno jest w robocie a trzeba siedzieć, aby załapać się na dniówkę? Tu pomocny okazuje się telefon komórkowy, laptop czy popularny ostatnio tablet. Można z kimś pogadać „sms-owo”, przejrzeć newsy na jakiś portalu, wejść na Facebooka, czy zagrać w jakąś internetową grę.
Eurodeputowany Janusz Korwin-Mikke wybrał układanie pasjansa. Przyłapał go na tym jego brytyjski kolega Richard Corbett. Cyknął mu zdjęcie i wrzucił do Internetu. Pewnie z zazdrości, że sam nie wpadł wcześniej na taki pomysł.
Pan Janusz, ulubieniec młodych internautów, od razu dał ripostę w sieci: „Ględzą na temat zagrożeń w cyberprzestrzeni. Za trzy minuty przemawiam. Na razie spokojnie układam pasjans. Mam podzielną uwagę. Przed południem też układałem”.
Indywidualne układanie pasjansa nie zacieśnia więzi pomiędzy parlamentarzystami. Dlatego proponujemy jakiegoś „pokerka”, „remika”, czy nawet popularne „oko”. Jak się poszczęści, przybędzie trochę dodatkowych Euro do poselskiej diety.
Nie wszyscy o tym wiedzą, ale JKM był swego czasu (jak donoszą media) jednym z lepszych polskich brydżystów, a na pewno najlepszym wśród polityków. Jak dobrze mu pójdzie w jesiennych wyborach do polskiego parlamentu, może być jednym z głównych graczy i ku zdziwieniu i zazdrości innych to on będzie rozdawał karty.