Dzięki uprzejmości biznesmena Zbigniew Stonogi najbardziej poczytnym materiałem mają szansę stać się akta tzw. afery podsłuchowej. Zapowiada się długa, pasjonująca lektura, w której każdy znajdzie coś dla siebie, a wielu polityków coś o sobie.
Wszystkim chętnym będzie na to potrzebne sporo czasu, ponieważ całość liczy sobie 28 tomów, czyli 72 tysiące stron formatu A4. Sprzedaż książek i czasopism może w tym czasie spaść drastycznie.
Okazuje się, że cały materiał z afery podsłuchowej znajduje się na jednym z chińskich portali, ale Chińczycy jakoś nie byli tym zainteresowani, albo nie wiedzieli czym dysponują. Mogli na tym zarobić niezłą kasę, gdyby ktoś zamieścił to na You Tube. Każde kliknięcie i wpada coś na konto.
Sprawa akt jest podobno bardzo rozwojowa. I tak za sprawą pana Stonogi możemy mieć do czynienia z prawdziwą polityczną ośmiornicą. Zwłaszcza, że Zbigniew Stonoga zapowiada, że to nie ostatnia afera, którą zamierza nagłośnić. Uwagę zwraca także fakt, że nie potrzebuje on do tego żadnego zawodowego akustyka, ani specjalistycznego sprzętu. Okazuje się, że jednak można!