Co z „Ranczem”?

ranczoPrasowe tytuły mówią same za siebie: „Czy to początek kryzysu?”, „Panika na giełdach, zaskakująca rekcja złotego”, „Paniczna wyprzedaż na giełdzie w Warszawie”. Tak zareagował świat biznesu na informację o planowanym zakończeniu kultowego serialu „Ranczo”.

Jak donoszą koła zbliżone do kół dobrze poinformowanych, ostatnia (dziesiąta) seria kultowej produkcji TVP wyemitowana zostanie na wiosnę. Kolejnych odcinków już nie będzie.

Podobno fani serialu zamierzają wystąpić do prezydenta Andrzeja Dudy z prośbą o ogłoszenie odrębnego referendum w tej sprawie. Ostatnią serię oglądało średnio ponad 6 milionów osób, więc zebranie podpisów to zwykła formalność.

W sprawie losów serialowego księdza mają się wypowiedzieć przedstawiciele episkopatu a przyszłością wójta żywo zainteresowani są samorządowcy. Bohaterów słynnej ławeczki natomiast, na swoich listach wyborczych widziałoby kilka ugrupowań.

Jeżeli to wszystko jest prawdą, to należy postawić pytanie, kto i w jakim celu podjął taką decyzję? Koniec emisji „Rancza” na dalszy plan odsunął sprawy ostatniej akcji CBA i Marcina D., rozliczenia delegacji służbowych byłego posła (a obecnego prezydenta) Andrzeja Dudy, ponad 50% głosów poparcia dla PIS-u w ostatnich sondażach, klęski suszy, czy też medali naszych lekkoatletów. I o to chodzi!

To też Ci się powinno spodobać...