Wykrakali

polska-pilka-noznaSprawdziły się pesymistyczne prognozy dotyczące wizyty prezydenta Andrzeja Dudy na zgrupowaniu piłkarskiej kadry w Arłamowie. Przestrzegali przed nią najwięksi wizjonerzy i znawcy futbolu. Cała praca sztabu szkoleniowego poszła na marne. Ale cóż, trudno jest odmówić prezydentowi, który zapowiedział, że chciałby pojechać do Francji na mecz finałowy z udziałem polskiej drużyny. A jak drużyna nie będzie chciała wpędzać podatników w nieplanowane koszty?

Pan prezydent tak zmotywował naszą drużynę, takiego tchnął w nią ducha walki, że reprezentacja przegrała na luziku 1:2 z Holandią. Trener Nawałka, w akcie rozpaczy, zdjął z boiska Lewandowskiego i Milika w drugiej połowie. Nawet to nie zmieniło wyniku meczu.

Ciekawostką jest fakt, że prezydent Andrzej Duda wybiera się na finał do Francji, a na meczu z Holandią się nie pojawił.

To nie pierwszy taki przypadek, kiedy wizyty przedstawicieli władzy przynoszą odwrotny skutek od zamierzonego. Tego się już niestety nie da zwalić na poprzedników. Wynik poszedł w świat. A miało być tak fajnie. Pomimo tego, że trener Adam Nawałka przeprowadził aż 6 zmian, okazało się, że to nie były dobre zmiany. Być może potrzebna jest wizyta w szatni kogoś z opozycji. Najlepsze gadane ma poseł Stefan Niesiołowski. Może jemu uda się zmotywować naszą kadrę.

To też Ci się powinno spodobać...