Nowy serial pt.:„Być jak A. Macierewicz”?

 

W sezonie ogórkowym zwykle nic się nie dzieje i dziennikarze dla kasy („od słowa” albo „od minuty” płaceni) odgrzebują Potwora z Loch Ness. Byle coś wydrukować, byle coś nagrać. I oto mamy wyjątkowy rok i wyjątkowy sezon. Na nudę medialna nie możemy narzekać. Zaczęło się w zeszłym roku, kiedy Ogórek pojawiła się wiosną, a nie latem. Szybko przemknęła jak mizeria przez układ pokarmowy, ale od tamtych wyborów nic już nie jest normalne. A tegoroczne lato niemal codziennie dostarcza sensacji.

Kalendarz sportowy przepełniony. Po Euro – „Pazdanomania” – co piłkarz powiedział? gdzie go sprzedadzą? co je i gdzie się ubiera? Tylko Legia (z Pazdanem w składzie) jak zawsze: w lidze cienko, w eliminacjach LM czołga się ze słabeuszami. Za to Igrzyska w Rio zapowiadają się wyjątkowo. Gospodarze skoncentrowali się na walce z gangami i zostawili brudną wioskę i zatokę. Dobrze, że Rosjanie odnieśli sukces w „sektorze dopingowym” i znów jest o czym mówić. A kto najbardziej skorzysta? – Nasi. Już na ME w lekkoatletyce po raz pierwszy w historii zwycięstwo. Paradox polega na tym, że MKOL – najbardziej porażona korupcją organizacja (po FIFA) nie wiadomo dlaczego – teraz nagle uczepiła się rosyjskich lekkoatletów. Zwłaszcza, że to w Soczi (Igrzyska Zimowe) „sektor dopingowy” stał za rosyjskim podium.

Putinowi nikt nie odbierze smaku zwycięstwa Rosji w Soczi. Zwłaszcza, że tuszowanie dopingu wprowadzono „ustawowo”. Poparcie dla władzy skoczyło jak w Islandii po Euro. Czyli można udawać, że sezon ogórkowy trwa. Nic się nie dzieje. Jak u „Radzieckich”!. A tymczasem reaktor atomowy pierdyknął z góry na dół na Białorusi i aż 2 tygodnie czekali (Czarnobyl bis?) z info, że coś się stało. Która wiadomość ma większy ciężar gatunkowy: „upadł Papież?” Bo, Jeżeli reaktor atomowy o ciężarze 350 ton spada z kilku metrów (od 4 do 10), to jeżeli nie wybuchł teraz, to znaczy, że dupnie w przyszłości. „Nic się nie dzieje, tralalala, wszyscy się bawią tralalala!”.

Na wschodzie Putin, u nas LiliPutin i jego Dwór: Min. Wrzeszczykowski, „żąda wyjaśnień” w sprawie śmierci Polki w Niemczech, Św. Antoni patron zgubionego rozumu – wzywa na dywanik Powstańców, Witek (płci żeńskiej) „uczy się o Katyniu z przedwojennych gazet”. Życie przerosło kabaret. Film „Być jak John Malkowicz” jest kontynuowany w Polsce.

To też Ci się powinno spodobać...