Poziom sędziowania

sedziowieOd dawna mieliśmy wrażenie, że ze sportem jest coś nie tak. Nie chodzi o banalne: „przez sport do kalectwa”. Nie chodzi o tradycyjne czepianie się Ruskich, że biorą. Nie chodzi tylko o sędziów rumuńskich, koreańskich i innych bliżej lub dalej skorumpowanych… Nie chodzi o najdziwniejszy i najbardziej bramkolubny zespół piłkarski czyli Legię. Ogólnie coś jest nie tak.

Dawniej w rubryce „sportowe” pisało się o rekordach, zwycięstwach, porażkach, niespodziankach czy kontuzjach. Dziś informacje o wynikach sportowych wypierane są przez afery. A to tenisiści ustawiali wyniki meczów i obstawiali u bukmacherów niespodzianki… A to kolarki są molestowane przez trenerów i masażystów… Albo mają rower górski wspomagany silnikiem elektrycznym… A to obie dumy norweskich biegów narciarskich leczą astmę płaczem… A to jeden z najlepszych piłkarzy świata szantażuje kolegę z królewskiej drużyny zdjęciami porno… A to piłkarze najlepszej ligi świata lawinowo ujawniają swój homoseksualizm…

Od lat krążyła anegdota o geju, który bardzo chciał grać w futbol jako bramkarz. Marzył o sytuacji, w której w meczu finałowym jego drużyna remisuje 0 : 0 i w ostatniej minucie sędzia dyktuje przeciwko niej rzut karny. Napastnik strzela nieudolnie wprost w bramkarza, a ten – delikatny – uchyla się i traci gola. I wtedy kibice chórem wyją: „ch… mu w d…! ch… mu w d…!!!” Jeżeli sportowcami kierują w osiąganiu celu pieniądze, nagrody, ostatecznie medale czy kontrakty – to można zrozumieć ambicję, podstęp, brutalność czy nawet oszustwo. Zrozumieć ale nie wybaczyć. Od tego w sporcie jest sędziowanie. A jeżeli w „szlachetnego ducha rywalizacji” wkrada się sex, kompleksy, dewiacje czy aktorstwo (np. symulacja kontuzji lub choroby), to nam kibicom coraz trudniej kibicować i autentycznie się angażować w sport.

Właściwie trudno się angażować w każdą dziedzinę. Gdzie się podziało ‘fair play’? Podobno z poziomu sędziowania w sporcie wzięli przykład sędziowie. Sędziowie TK. Symulowanie kontuzji czy choroby i wyłudzanie L4 jest karane z reguły żółtą kartką. Naszym Sędziom Trybunalskim (Tercet Egzotyczny) należą się już nawet czerwone. Niestety Ustawa „desubekizacyjna” ma zlikwidować wszystko, co czerwone.

 

To też Ci się powinno spodobać...