Egzorcyzmy

pawJak poinformowała na swoim Facebookowym koncie pani poseł Krystyna Pawłowicz, na zakończenie uroczystości smoleńskich odmówiono zbiorowo egzorcyzm „za kasprzaków, lisów, czerskich i innych oszalałych szatanów”. Tych ostatnich nie wymienia pani poseł ani z imienia, ani z nazwiska, więc można się jedynie domyślać o kogo chodzi. Kandydatów do tego grona na pewno nie brakuje.

Pamiętając o tym, że egzorcyzm ma na celu uwolnienie człowieka (a także zwierzęcia, miejsca lub przedmiotu) od wpływu „złego ducha”, można zadać pytanie, kogo jako „złego ducha” pani posłanka ma na myśli. Zwłaszcza, że mówi o nich („oszalałych szatanach”) w liczbie mnogiej. Jednego można jeszcze jakoś zlokalizować, ale kilku jest już znacznie trudniej. Chyba, że tworzą koalicję.

Niestety nie wiadomo czy pani poseł osobiście brała udział w odprawianiu egzorcyzmów. Zostać egzorcystą nie jest bowiem tak łatwo. Egzorcystą może być tylko kapłan, którego mianuje biskup. Musi to być osoba nieskazitelna i bardzo pobożna, tzn. nie może mieć na sumieniu ciężkich grzechów oraz zwykłych ludzkich słabości, bo „zły duch” mógłby je szybko wykorzystać. I kto pierwszy rzuci kamieniem?

Kiedy już uda się takiego „złego ducha” zlokalizować, najlepiej jest go gdzieś wysłać na dobrze płatną posadę za granice naszego kraju i zrobić wszystko, żeby szybko nie wrócił. A najlepiej wcale. Jeżeli jest to możliwe. Można też spróbować skłócić go z resztą „złych duchów”. To jest znacznie prostsze i o wiele skuteczniejsze.

To też Ci się powinno spodobać...