Być może już niedługo, jak prorokuje pan Prezes, Polska stanie się wyspą wolności i tolerancji. W ten sposób spełnią się pragnienia i tęsknoty suwerena, który marzy o takim rozwiązaniu. Dał tego wyraz w ostatnich wyborach.
Wolność osiągniemy bardzo szybko…wychodząc z Unii. Nikt nie będzie się wtedy wtrącał w nasze wewnętrzne sprawy i dyktował co mamy robić. Jak coś trzeba będzie zmienić, oczywiście na lepsze, to już nie raz pokazaliśmy, że wystarczy kilkanaście godzin na zmianę przepisów prawa, aby uszczęśliwić naród.
Z tolerancją jest o wiele łatwiej, bo przecież wiadomo, że jesteśmy z założenia krajem tolerancyjnym, gdzie każdy ma prawo żyć tak jak chce, chodzić gdzie chce, głosić swoje poglądy, protestować, manifestować, zgłaszać swoje propozycje, dyskutować i oceniać, jeżeli jest to zgodne z prawem, które w ciągu kilkunastu godzin można dostosować do aktualnych potrzeb.
Samo pojecie wyspy jest jednak terminem geograficznym i wiadomo powszechnie, że jest to fragment lądowej powierzchni Ziemi otoczony ze wszystkich stron wodą. Wystarczy więc wykopać po obrysie granic fosę, wpuścić w nią wodę z Bałtyku i marzenia staną się faktem.
Dodatkowo taka fosa stanowiłaby naturalną barierę obronną przed zakusami obcych wojsk o imigrantach nie wspominając.
Gospodarczo też sami dalibyśmy sobie radę, bo Człowiekiem Roku Forum Ekonomicznego została pani premier Beata Szydło. W roku ubiegłym został nim prezes Jarosław Kaczyński, a przed nim m.in. Donald Tusk i Bronisław Kmorowski, którzy podobno mają być przesłuchiwani także i w tej sprawie.
Niestety laureat tej nagrody sprzed kilku lat Lech Wałęsa zrzekł się tego wyróżnienia. Cóż…jednego fachowca mniej.
