Włoszczowa, Brzeszcze…gdzie jeszcze?

brzeszczeDo tej pory najpopularniejszą stacją w Polsce była Włoszczowa. Obecnie palmę pierwszeństwa mają szanse przejąć Brzeszcze, gdzie m.in. dyrektorką ośrodka kultury i wiceprezesem Ochotniczej Straży Pożarnej była swego czasu pani premier Beata Szydło,  mieszkająca w okolicach tej miejscowości. A całe zamieszanie z podobnego powodu. Już niedługo w będzie się zatrzymywał międzynarodowy (dla odmiany) pociąg relacji Kraków – Praga.
Zawsze to taniej, niż budowa lotniska. Samolotem z Warszawy do Krakowa…potem dalej pociągiem, bo z samochodową, rządową kolumną bywają problemy.
Można domniemywać, że w przyszłości podobnych pomysłów może być więcej. Bo na przykład pan minister Mariusz Błaszczak urodził się w Legionowie i jak mu przyjdzie ochota odwiedzić ziomali, to przecież nie ma nic prostszego jak zatrzymanie w Legionowie jakiegoś kolejowego expressu. Podobnie w przypadku Sycowa i pani minister Beaty Kempy.
Ale mogą wystąpić problemy, bo na przykład pan minister Krzysztof Jurgiel urodził się w Ogrodnikach, a pan minister Jan Szyszko w Starej Miłośnie. Co zrobić jak nie ma stacji? Zawsze można podciągnąć tory i wybudować przynajmniej jeden peron, żeby było gdzie wysiąść. W przypadku pana ministra Szyszko, wchodzi także w grę wyrąbanie jakiejś przecinki leśnej. Będzie bardziej oryginalnie.
Na przyszłość, aby uniknąć komplikacji należałoby zwrócić baczniejszą uwagę na znaczenie niektórych, zwłaszcza małych miejscowości w życiorysach członków rządu. Najlepiej wybierać i mianować takich, którzy mieszkali i mieszkają w dużych aglomeracjach z lotniskami i dworcami kolejowymi.

To też Ci się powinno spodobać...