AFERA BEZ LIDERA

owcaW jednej z podkarpackich wsi o nazwie Łopozycja, doszło do bezprecedensowego wydarzenia. Tamtejsze gospodarstwa rolne specjalizują się w hodowli owiec. Od pewnego czasu stada owieczek borykają się z powszechną, zbiorową depresją. Przyczyną tej groźnej choroby okazały się barany, będące najczęściej przywódcami poszczególnych stad. Niestety, przestały pełnić rolę liderów, niektóre zniknęły, lub pojawiły się w innych, odległych stadach, a nawet zostały kebabami w Brukseli. Sytuacja w Łopozycji jest coraz bardziej napięta. Szare owieczki czują się zagubione. Pozbawione silnych przywódców poruszają się chaotycznie i nerwowo, nie wyglądają na zdrowe, popełniają brzemienne w skutkach błędy. Lokalny weterynarz, Janusz Grażyna jest mocno zaniepokojony zaistniałymi faktami: panie redaktorze, jest niedobrze, a może być jeszcze gorzej, dla wszystkich w Łopozycji. Ostatnio jedna owca wskoczyła samobójczo do ogniska. Spodziewam się kolejnych aktów rozpaczy. Robię co mogę, ale jeśli szybko nie pojawią się silni przywódcy, to dziś liderujące, zwykłe barany, zaprowadzą owce na jeszcze gorsze manowce.

Sytuację w Łopozycji będziemy śledzić z wielką uwagą i relacjonować specjalnie dla Was, drodzy Czytelnicy.

To też Ci się powinno spodobać...