Cały kraj ogarnęła fala domysłów na temat rekonstrukcji rządu. Okazuje się, że tak naprawdę jeszcze nikt nie wie, czy wchodzi w skład grupy rekonstrukcyjnej, czy już z niej wyleciał. Podobno decyzje zapadły już dawno, ale mogą się zmienić. Zwłaszcza pod wpływem opozycji. Bo jak to będzie wyglądało, kiedy opozycja ogłosi np., że najlepiej by było, jak w składzie nowego rządu nie będzie ministra Antoniego Macierewicza lub Witolda Waszczykowskiego. Wiadomo, że w takiej sytuacji nie można ich usunąć. Gdyby postulowano o ich pozostawienie, to ich dymisja jest jak w banku. Ale jaka jest opozycja (jeżeli w ogóle jest) każdy widzi.
Prawdopodobnie wszystko wyjaśni się do świąt. Będzie to forma świątecznego prezentu dla suwerena. A prezentów się nie wybiera, tylko cieszy z tego co się dostanie. Jeżeli ktoś jest niezadowolony, może spróbować zmienić Mikołaja, ale to dopiero w wyborach. Wymiana reniferów w zaprzęgu przecież nic nie zmienia.
Do tego, za górami, za lasami, jest facet z innej bajki, który chętnie przyjechałby z własnym zaprzęgiem. Niestety Mikołaj może być tylko jeden. Ważne aby nie zabrał wcześniej rozdanych prezentów, chociaż wiadomo, że wcześniej lub później trzeba będzie za nie zapłacić.