Klamka zapadła

ru-0-r-650,0-n-jQ2399308xlnB_sklepy_online_nieczynne_w_niedziele_to_juz_przesadaStało się! Nareszcie! Od wielu lat czekała na to cała Polska! I w końcu się doczekała! Handel w niedzielę będzie stopniowo ograniczany, aż zaniknie zupełnie. Potem być może przyjdzie czas na soboty, piątki, czwartki itd. Jeden dzień w tygodniu w zupełności wystarczy. Ważne, żeby było czym handlować.

Za komuny też były wolne niedziele. I co? I system upadł! Dlatego Sejm przyjął poprawki Senatu do ustawy. Będą wyjątki. Sprzedaż w niedzielę będzie dozwolona w piekarniach, kwiaciarniach, lodziarniach i cukierniach. Jest jednak jeden warunek. Sprzedaż pieczywa, kwiatów, lodów i słodyczy ma być w tych miejscach przeważająca. Kiedyś w WARS-ie do piwa podawano żółty serek, teraz np. w cukierni – kawiarni będzie można wypić lufę w niedzielę pod ciasteczko.

W niedzielę będzie można także sprzedawać ryby. Nie od dzisiaj wiadomo, że rybka lubi pływać. Nawet w cukierni. Zakupy w niedzielę będzie można także robić w jednostkach wojskowych. Wzrośnie więc zapewne liczba niedzielnych odwiedzin w jednostkach, powiązana z zakupami w kantynach.

W niedzielę będą też mogły funkcjonować placówki handlowe, w których handel będzie prowadzony osobiście przez właściciela. Dodatkowy warunek jest taki, że handel musi odbywać się „we własnym imieniu i na własny rachunek”. Otwiera to drogę powrotu do instytucji „babci”, gdzie o każdej porze dnia i nocy, a więc także w niedzielę, będzie można kupić flaszeczkę, chociaż nieco drożej. Niedzielna sprzedaż będzie nadal dozwolona m.in. na stacjach benzynowych, w hotelach i restauracjach, na dworcach, a także w hurtowniach rolno-spożywczych. Będzie więc spory wybór i to bez zbędnego kombinowania.

Na takie zmiany mówiło się kiedyś „pic na wodę, fotomontaż”, a teraz mówi się…dobra zmiana.

To też Ci się powinno spodobać...