Smok by się uśmiał

Pod koniec ubiegłego roku można było kupić w Krakowie Wisłę. Nie wiadomo czy całą, czy tylko jakiś odcinek, ale 12 milionów złotych jakie proponowano, to raptem roczna pensja prezesa większego polskiego banku. Zainteresowany zakupem był podobno członek kambodżańskiej rodziny królewskiej. Biedaczek się jednak rozchorował podczas lotu przez Atlantyk i nikt nie był w stanie się z nim skontaktować. Wiadomo przecież, że podczas lotu samolotem należy wyłączyć telefon komórkowy. Jest to także kolejny dowód na to, że podróże kształcą. Chodzą słuchy, że Smok Wawelski, jak się dowiedział o sprzedaży Wisły, to chciał ją całą wypić. Bez popitki.

Podczas nocy sylwestrowej rozegrano tradycyjny konkurs, gdzie była najlepsza, tradycyjna zabawa Sylwestrowa. Tradycyjnie, po raz trzeci, dzięki TVP i Zenonowi Martyniukowi wygrało Zakopane. GOPR potwierdza te dane, chociaż nie wszystkim chętnym udało się wejść w szpilkach na Giewont. Kolejna taka szansa pojawi się tradycyjnie podczas kolejnego Sylwestra.

Niektórym zaczęły już się spełniać życzenia noworoczne. Jednym z takich szczęśliwców jest sam pan premier. Ma bowiem w nowym roku, nowego wiceministra Cyfryzacji. Jest to jeden z największych, politycznych Sylwestrowych hitów.

Podczas noworocznych szaleństw, wielu burmistrzów i prezydentów miast, wydało zakaz używania fajerwerków i petard. Zgodnie z oczekiwaniami, nikt nie miał z tym większych problemów i większość rodaków zastosowała się do tych zakazów i respektowania zarządzeń, interpretując je tak, jak na suwerena przystało. To suweren w końcu rządzi.

To też Ci się powinno spodobać...