2+8

Jak informują dobrze poinformowane media,w Chorzowie, do rutynowej kontroli, patrol policji drogowe zatrzymał samochód marki BMW. Nie byłoby w tym nic dziwnego, bo to nie są Stany Zjednoczone Ameryki Północnej i policja w naszym kraju może zatrzymać do kontroli, bez powodu, kogo chce, kiedy chce i jak chce. Sorry, takie mamy przepisy.

W tym przypadku zatrzymanie bez powodu stało się słuszne, bo po zatrzymaniu okazało się, że powód był, chociaż wcześniej nikt o nim nic nie wiedział. Stąd stare porzekadło: dajcie mi zatrzymanego, a powód sam się znajdzie.

W samochodzie zatrzymanym przez policję bez powodu, jechało dziesięć osób. Dwoje rodziców i ich ośmioro dzieci, z czego pięcioro powinno podróżować w specjalnych fotelikach. Nie ma jednak możliwości zamontowania w osobowym BMW pięciu dziecięcych fotelików. Dlatego dzieci siedziały na kolanach rodziców i podłodze. Nie wiadomo, czy cała rodzina jechała na wakacje, do rodziny czy na zakupy. Ich podróż została brutalnie, choć słusznie przerwana. Generalnie, dla ich wspólnego dobra, choć zapewne cała rodzina (wyłączając być może najmłodsze dzieci) miała na ten temat zupełnie inne zdanie.

Nie od dziś wiadomo, że zgodnie z prorodzinną polityką rządu, władza stawia na rodzinę, zwłaszcza na rodzinę wielodzietną, jaką na pewno jest rodzina ośmioosobowa…ale nie w osobowym BMW. Zostało to zapewne udokumentowane odpowiednim pismem urzędowym (z pieczątką i popisem), wręczonym kierowcy pojazdu, przez przedstawiciela władzy.

I tak oto pieniądze wypłacone z programu 500+ nie zostały zmarnowane i w jakiejś części wróciły do budżetu.

To też Ci się powinno spodobać...