Jak uniknąć korka?

Nie da się ukryć, że jedną z największych grup społecznych w naszym kraju są kierowcy. Przeważająca większość z nich jeździ swoimi pojazdami w stanie niewskazującym na spożycie, chociaż wielu kierowców, robi wszystko, aby te proporcje zmienić. Bo jazda samochodem stresująca jest, podobnie jak loty samolotem. W tym drugim przypadku można się odstresować wypijając w czasie lotu kilka/kilkanaście/kilkadziesiąt drinków. To metoda stosowana od lat. Zwłaszcza jeżeli są to drinki darmowe i nie chodzi tu o loty służbowe.

Jadąc samochodem, takie odstresowanie w czasie jazdy jest praktycznie niemożliwe, bo trudno jest przecież prowadzić samochód i jednocześnie sobie polewać. Jednak stresu jest w czasie takiej podróży zdecydowanie więcej. Samolot ma swój powietrzny korytarz, którego pilnują służby naziemne, aby nikt nie wyskoczył (wyleciał) z boków, z przodu, z góry czy z dołu.

Jadąc samochodem nie mamy takich luksusów. Najgorzej jak trafimy na korek. Wtedy nerwówka udziela się wszystkim kierowcom. Trawestując klasyka: klient, kiedy trafi na korek, jest bardziej awanturujący się. I nie ma się czemu dziwić. Korek bowiem, potrafi zepsuć każdą jazdę i nie ma tu znaczenia model i rocznik samochodu, ani rodzaj paliwa.

Polityk, któremu uda się rozwiązać problemy związane z korkiem (a warto się o to pokusić przed kolejnymi wyborami) będzie miał prawdopodobnie zapewnione, dożywotnio miejsce w naszym parlamencie.

Jak na razie jedynym skutecznym sposobem na uniknięcie korka, jest…przerzucenie się z wina na wódkę.

To też Ci się powinno spodobać...