dzień V
„Francuski powieściopisarz pokazuje, jako się rzekło, duchowe mielizny dzisiejszego Zachodu” – zauważa katowicki socjolog w felietonie „Bergman i Houellbecq”. Usiłuję przypomnieć sobie, gdzie wpakowałem filmy szwedzkiego mistrza. Jednocześnie boleję nad faktem, że wysadzeni w powietrze przez Kmicica przegrani spod Częstochowy, opadli pyłem pod Sztokholmem i dziś częściej kojarzeni są z meblarską inwazją handlową herbu IKEA, a nie
z wybitnym reżyserem Ingmarem Bergmanem, czy choćby z popową ikoną światowej estrady, kwartetem ABBA.
Robert „Milord” Kowalski