Fachowcy

Wiadomo, że każdy Polak zna się na wszystkim. Na polityce, na ekonomii, na kulturze, na muzyce, na polityce itd., itp. Nawet wie lepiej od Włocha, jaka powinna być pizza. Nikt tego nie zmieni. Najbardziej jednak znamy się na sporcie, głównie na piłce nożnej. Utwierdzają nas w tym przekonaniu piłkarze, bo łatwo jest przewidzieć wyniki meczów, które rozgrywa nasza reprezentacja. To oczywiście żart, bo gdyby to było prawdą, bukmacherzy poszliby z torbami. Nieprzewidywalna drużyna, nieprzewidywalne wyniki.

Jeżeli wygrywamy wszyscy pieją z zachwytu i czują się ojcami i matkami sukcesów. Jak coś pójdzie nie tak, winni są piłkarze. I nie ma się czemu dziwić. Kibice przecież nie grają. Kibice są od okazywania radości i uwielbienia oraz od krytyki i psioczenia.

Ale są też prawdziwi fachowcy, dziennikarze i byli piłkarze, zwłaszcza z polskiej ligi. Czasami trudno sobie przypomnieć w jakiej grali drużynie, ale odnosi się wrażenie, że to gwiazdy pierwszej wielkości. Zwłaszcza w ocenianiu wyników swoich młodszych kolegów. Dokładnie wiedzą komu, jak i kiedy trzeba było podać piłkę, kogo zablokować, którą nogą strzelić i jak wykorzystać każdą sytuację.

Nie można pozwolić aby takie talenty się marnowały. Dlatego należy powołać przy PZPN wydział fachowców, który obejmie fachową opieką wszystkich chętnych, którzy znają się na piłce nożnej. Fachowcy są i byli zawsze w cenie i nic nie zastąpi fachowej oceny fachowca.

Przykładem tego może być „złota myśl”, a właściwie „złoty komentarz” jednego z byłych trenerów polskiej kadry piłkarskiej, który podczas komentowania meczu, w momencie kiedy bramkarz ustawił sobie piłkę w polu bramkowym, skomentował, że…będzie daleki wykop.

To też Ci się powinno spodobać...