Polskie zapasy

Zapasy są jedną z najstarszych dyscyplin na świecie. Ich początków należy szukać ponad 5000 lat temu. Historia polskich zapasów jest zdecydowanie krótsza i sięga czasów średniowiecza. Prawdziwy rozwój zapasów nastąpił dopiero pod koniec XIX wieku. Polskie zapasy są znane na całym świecie, chociaż nie zawsze potrafimy je racjonalnie wykorzystać. Zwłaszcza kiedy nie wiadomo, kto odpowiada za ich stan. W długiej historii wielokrotnie byliśmy w zapasach najlepsi na świecie.

Zapasy dzielą się na: styl klasyczny – gdzie niedozwolone są chwyty poniżej pasa, styl wolny – gdzie chwyty poniżej pasa są dozwolone oraz na zapasy węgla – które w ostatnim okresie praktycznie nie występują.

Zapasy węgla były bardzo popularne w naszym kraju, w minionych latach, ze wzglądu na dostępność różnego rodzaju hal i placów, głównie na świeżym powietrzu. Obecnie hale te świecą pustkami ale jest szansa, że może kiedyś znów się zapełnią.

W zapasach dużą rolę odgrywa siła, szybkość oraz spryt i instynkt. Krótko mówiąc, kto pierwszy ten lepszy. Trzeba jednak umieć zastosować odpowiednie chwyty. Ich celem jest jak najszybsze przejęcie inicjatywy. Kto pierwszy chwyci, ten ma. Najpopularniejsze to: suples, gdzie wszystko załatwia się od tyłu, ale niestety przy świadkach (widownia), chwyt Nelsona (polega na założeniu odpowiedniej klamry), który w większości wypadków kończy zapasy oraz wózek (służy do przerzucania na bok). To bardzo popularny chwyt i do tego skuteczny.

Zapasy mogą też być też niskie i wysokie. Wszyscy fani polskich zapasów mogą jednak spać spokojne, bo jak zapewnił pan prezydent, są zabezpieczone na najbliższe 200 lat.

To też Ci się powinno spodobać...