Szpiegiem być

Szpieg, to zawód stary jak świat. W kręgu jego zainteresowań jest zazwyczaj wyszukiwanie, analizowanie i przejmowanie tajnych informacji. Ta profesja może jednak przejść do lamusa, przynajmniej jeśli chodzi o nasz kraj. Niedługo bowiem, obce wywiady nie będą tu miały nic do roboty. I to wszystko za sprawą niektórych naszych polityków.

Każdy z nich musi się przecież publicznie pochwalić swoją wiedzą na temat naszej obronności, perspektyw rozwoju, zmiany i poszerzenia uzbrojenia, ilości i jakości przekazanej broni Ukrainie, a nawet terminów i miejsc jej rozlokowania. Z publicznych wypowiedzi można się bez trudu dowiedzieć ile i jakich czołgów, samolotów, transporterów opancerzonych, amunicji, zestawów artylerii przeciwlotniczej itp. sprzętu zniknęło z wyposażenia naszego wojska. Powszechnie znane są też terminy uzupełnienia przekazanej broni sojuszniczym sprzętem i zakupu nowej. Wiadomo też kiedy i gdzie powstaną nowe zakłady do jej produkcji. Każdy nowy zakup jest celebrowany i dokładnie omówiony, aby nikt nie miał żadnych wątpliwości jaki to sprzęt i do czego służy. Szpiedzy, jeżeli oczywiście jeszcze jacyś są, chyba nie mają nic do roboty, przy takim natłoku informacji, albo z tego wszystkiego pogłupieli. Nawet James Bond nie dałby sobie z tym rady. I chyba o to w tym wszystkim chodzi.

To też Ci się powinno spodobać...