Czy remis może być sukcesem? W sporcie czasami tak bywa, ale nie w polityce. Z takim problemem ma problem Prezes Jarosław Kaczyński, specjalista od problemów. Trudno wybrać kandydata na przyszłego prezydenta, bo wewnętrzne badania kandydatów odbywają się na wielu płaszczyznach. Z wcześniejszych informacji wiadomo, że PiS poszukuje kandydata, który byłby wysokim, przystojnym i dobrze zbudowanym mężczyzną, obytym w świecie, najlepiej z żoną. Dobrze żeby miał dzieci, konto w banku i powinien dobrze wyglądać w garniturze oraz znać języki obce. Nie tyle znać, ile się nimi biegle posługiwać.
Tylko skąd brać takie wzorce? Powszechnie wiadomo, że wzorcowy model członka partii, które uosabia wiadomo kto, nie jest ani wysoki, ani przystojny, ani dobrze zbudowany, ani obyty w świecie i nie ma żony, ani dzieci. Nie wygląda rewelacyjnie w garniturze i choć podobno ma konto w banku, to nie wiadomo, czy umie je obsługiwać, nawet w ojczystym języku. Poszczególni kandydaci na kandydatów znacznie odbiegają od tego wzorca i w przeprowadzanej, indywidualnej punktacji dla każdego z nich, wychodzi remis. I to jest problem.
W grę wchodzą więc rzuty karne, ale byłyby one wykonywane do jednej bramki, czyli w większości samobójcze. Innym możliwym rozwiązaniem może być udział kandydatów na kandydatów w programach typu „Mam Talent”. Może któryś błyśnie jakimś talentem. Czasu jest mało i na coś lub na kogoś trzeba się w końcu zdecydować, bo licho (czy raczej konkurencja) nie śpi. Chociaż nie ma takich problemów. Podobno.