PP Jarosław Kaczyński (PP- znaczy premier i prezes) zmienił swoją wizję przyszłości Polski. Już nie kusi przyszłych wyborców wyjazdami na wakacje do Tunezji, widziałby natomiast nad Wisłą Budapeszt.
Producenci wina Tokaj oszaleli z zachwytu i chcieli poczęstować swojego nowego chlebodawcę lampką tego trunku. Zostało to jednak odczytane jako prowokacja i sprawą zajął się niezawodny w takich sytuacjach Antoni Maciarewicz. Niestety dowód rzeczowy gdzieś zaginął. Próby przeprowadzone alkomatem nie dały żadnego rezultatu. Prowokacja zostanie więc powtórzona w przyszłym tygodniu