kto w mediach piszczy?


Pluralizm w TV Trwam.

Arcybiskup Michalik, obrońca tradycyjnych wartości, do których należy fundusz kościelny, TV Trwam i sprzeciw wobec wypłacania zadośćuczynienia ofiarom księży – pedofilów, pokazał w wywiadzie z portalem Interia, jak media księdza Rydzyka wchodzą na chlubną drogę pluralizmu.

– Zapraszani są politycy PiS i Solidarnej Polski. Czy Ksiądz uważa, że jeśli już są zapraszani politycy, to powinni być też obecni przedstawiciele z innych opcji jak PO, czy SLD?

– To, że są zapraszani politycy PiS i Solidarnej Polski, to już jest postęp, bo są zapraszane dwie partie, a nie jedna.

Ha! A jest jeszcze lepiej, bo i Marek Jurek gościł w studio, więc przekrój poglądów w telewizji Trwam jest naprawdę szeroki. Czy to oznacza, że po kolejnym rozłamie w PIS możemy liczyć na jeszcze więcej pluralizmu w medialnym imperium?

…………………………………………………………………………….


Samobójczy strzał Argentyny

Jak poinformowały media, w Argentynie doszło do bojkotu wszystkiego co brytyjskie. Niesnaski argentyńsko-brytyjskie nie są nowością, mają swoje podłoże w konflikcie o wyspy Falklandy, które chce Buenos, a których nie chce oddać Londyn. Mimo, że dotychczas do najnowszego konfliktu nie zaangażowano armii, to pierwszy strzał już padł. Okazało się bowiem,że w ramach bojkotu Argentyńczycy muszą pożegnać się z ukochanym futbolem, który w znanej nam postaci jest tworem jak najbardziej angielskim. W związku z tym w całej Argentynie zostaną przerwane rozgrywki piłkarskie na wszystkich szczeblach. Ponadto nie wiadomo, co zrobić z gwiazdami piłki grającymi poza krajem, jak np. Leo Messi. Chęć przygarnięcia asów rodem z Argentyny, wyraziła piłkarka federacja angielska.

…………………………………………………………………………….


Wyrzucił żonę razem z wanną

 

Pijany heros najpierw wrzucił niesforną żonę do wanny pełnej wody,po czym podniósł cały komplet, a później cisnął nim przez okno wprowadzając połowicę w zdumienie. Nie tylko zresztą ją, nas też….

Próbowaliśmy odtworzyć więc wydarzenie w redakcji. Nieskutecznie. Mamy za to kilka hipotez.

1. Byliśmy zbyt mało pijani, by rzucać kimś wraz z wanną pełną wody przez okno.
2. Byliśmy zbyt pijani, by rzucać kimś wraz z wanną pełną wody przez okno.
3. Żona bohatera historii z Super Expressu była tak gruba, że po jej wrzuceniu cała woda się wylała, więc rzucał tylko nią i wanną.
4. Żona bohatera była nieletnią anorektyczką, która kąpie się w balii, lub dziecięcej wanience.

Może kiedyś dojdziemy do prawdy…

Narazie przeprowadziliśmy krótki sondaż, z którego wynika, że 80% opozycyjnych parlamentarzystów chce przyjąć bohatera afery wannowej w swoje szeregi, 100% członków partii rządzącej nie uwierzyło w historię, 100% czytelników Wtyczki uwierzy w historię, jeśli wannę wanną rzucił Pudzian.
3% wierzy zaś w interwencję sił wyższych (np. w Detektywa Rutkowskiego)

…………………………………………………………………………….


Czeski film

 

Niezawodny jak zwykle dziennik Fakt podaje, że w Czechach młodzi adepci sztuki wciągania dymu w płuca są w ofensywie – aż 6% przedszkolaków pali papierosy. Gazeta zestawia to z informacją o przedszkolakach – złodziejach. Wiadomo – każdy pijak to złodziej, a każdy student to pijak, idąc dalej możemy zaryzykować chyba nie do końca uprawnione stwierdzenie, że każdy przedszkolak to student. Czeski film…
…………………………………………………………………………….


Nowy sposób promocji?

 

Hiszpańska sieć Desigual postanowiła ubrać klientów, którzy przyszli do ich sklepów w samej bieliźnie. Promocja obejmowała niestety tylko pierwszych stu klientów. Okazuje się, że pomysł nie jest nowy. Różni się tylko kilkoma szczegółami. Prekursorami tego typy promocji są bowiem nasi rodacy. I to z tak znanych instytucji, jak ZUS i Urząd Skarbowy. Z tą różnicą, że hiszpańscy klienci przychodzą do sklepu bez ubrań, a wychodzą z ubraniami, polscy klienci zaś, którzy się wybiorą do ZUS i US przychodzą z pełnym portfelem, a wychodzą bez grosza. Akcja różni się też skalą – Hiszpanie w dobie kryzysu promocją obejmują tylko stu pierwszych klientów. Polska jest zieloną wyspą, dlatego u nas cieszyć się z promocji mogą wszyscy. Wtyczka dowiedziała się, że z pomysłu skorzystać postanowiły również CBŚ, ABW, oraz Wojsko Polskie.

…………………………………………………………………………….


Puszcza Białowieska: na wieki czy na deski?

 

Jako fani żubra wszelkiej postaci, żubrówki i innych przyjemności, jakie od wieków
daje nam Puszcza Białowieska, zdecydowanie żądamy od premiera Tuska maksymalnej troski
o Puszczę i skuteczności w jej obronie, jaką zaobserwowaliśmy w walce o żabki i ich dolinę Rospudy, czy utrzymanie statusu PiS jako partii opozycyjnej.
Czytelnikom, którym temat jest obcy wyjaśniamy, że chodzi o zniesienie prawa veto przysługującego gminom w przypadku podejmowania decyzji blokujących powstanie lub powiększenie parków narodowych. Następne w kolejności są bliskie nam i wielu naszym rodakom Mazury, znane jako Cud Natury, co mają nawet własne góry!
A ponieważ w mediach o puszczanych perypetiach głośno więc i my ryknęliśmy.
Nie oddamy puszczy na rżniecie!!!

…………………………………………………………………………….

Żółta kartka dla europosła Czarneckiego. (Gazeta Polska 23 listopada 2011)

 

Nasz kandydat na ministra ds prostytucji (wejdź na gabinet cieni partii PJNajf) Ryszard Czarnecki ostatnio mocno nam podpadł. Otóż 23 listopada zamieścił w Gazecie Polskiej felieton w swoim cyklu Widziane z Brukseli. Felieton dobitnie potwierdza fakt, że europoseł w sposób ewidentny zaniedbuje swoje parlamentarne obowiązki i dorabia na wierszówce w Gazecie Polskiej. Na potrzeby artykułu obejrzał ponad 20 filmów polskich i jeden czechosłowacki. Zamiast dbać o interesy Polski i solidnie pracować w europarlamencie, nasz dotychczasowy pupil o ksywie Kameleon, spędza czas na projekcjach filmowych na państwowym laptopie lub w telewizji polskiej. Tylko na potrzeby wspomnianego artykułu Prawda życia, prawda ekranu (tytuł pachnie plagiatem) autor musiał spędzić ponad 30 godzin przed ekranem! Oto jak za naszą i europejską kasę w Brukseli zabawia się europoseł PiS. Mamy nadzieję, że w przyszłości Rycho Czarnecki nie wpadnie na diabelski pomysł zanalizowania liczących setki odcinków seriali w celu przypięcia łat konkurencji politycznej. No, ale żeby nie było tak pesymistycznie, to przyznajemy, że bardzo nam się podoba skojarzenie o rozłamie w Prawie i Sprawiedliwości, czyli tytuł polsko-niemieckiego filmu Trzy szalone zera. Znalazł się także tytuł filmu pasujący jak ulał do samego Czarneckiego – „Ryś” – kolejna seria przygód nijakiego Ryszarda (tym razem reżyserował Tym), który w każdych warunkach kręci i kombinuje, jak wyjść na swoje.

PS. A wodza PiS o wybryku Kameleona i tak powiadomimy

…………………………………………………………………………….

W „ PiS: Wyborów nie będzie”

Jak donosi Wyborcza (22 11.br) w PiS wyborów władz okręgowych nie będzie. Jesteśmy głęboko poruszeni refleksem i wnikliwością Wojciecha Szackiego, autora tekstu.
Z naszych obserwacji wynika, że w partii Jarosława Kaczyńskiego, jej wodzu zawsze podejmuje jedynie słuszne decyzje, więc ploty o wyborach, to prowokacyjne uderzenie w prawe, sprawiedliwe i słuszne decyzje wodza. Trochę wiary w ojca sukcesów PiS, bo to on, jednoosobowo stworzył wieczną, numer jeden siłę opozycyjną i zrobi wszystko, żeby najsilniejszą opozycją pozostać na zawsze!
Dlatego poczuwamy się do obowiązku przypomnienia, że w najważniejszej sile opozycyjnej kraju, panuje pełna demokracja i zwartość szeregów, więc żadnych wyborów w niej nigdy nie było i nie będzie, bo po co dopuszczać do rozłamu i rozkładu. Wszyscy prowokatorzy wylecą na przysłowiowy zbity pysk, albo przykładnie zawisną za ziobro.

…………………………………………………………………………….

Dziennik Gazeta Prawna (1.12.2011) Coraz więcej oszukanych wędlin!

Czyżby szynka poczuła się oszukana, kiedy dowiedziała się, że zawiera tyko 30 procent mięsa? A może baleron dał się oszukać, że jest najwykwintniejszą wędliną na świątecznym stole? Kto oszukał te wszystkie biedne wędliny? A może chodzi o gangsterów – Kiełbasę, Baraninę itd.? A może o … albo nie.
…………………………………………………………………………….

Dziennik Gazeta Prawna (1.12.2011) chapeau bas!

Stanisław Kogut, senator PIS, jest dumny z dzieci, które na widok Prezesa oddały mu hołd zdejmując czapeczki. „tak się szanuje wielkiego przywódcę, wielkiego męża stanu” cieszy się senator. Spindoktorzy Pisu już pewnie planują tour Kaczyńskiego po przedszkolach w okresie zimowym, żeby dzieci miały co ściągać z głów. Nie mamy informacji, czy z przedszkolnych sufitów posypią się cukierki od Wujka Prezesa. Słowem – czapki z głów panie senatorze, chapeau bas!
…………………………………………………………………………….

Gazeta Wyborcza (1.12.2011) „Papież PiS nie przekonał”

Benedykt XVI potępił wczoraj karę śmierci. – Dla nas ważniejsze są słowa abp. Józefa Michalika To było mocne wsparcie – choć nie polityczne, lecz moralne – mówi na to europoseł PiS Ryszard Czarnecki. Jarosław Kaczyński odparł zaś: – Politykę uprawiamy na własną odpowiedzialność i mam prawo mieć inny pogląd

Komentarz Wtyczki: Pis poprawia dogmaty wiary katolickiej. Na początku zajął się karą śmierci i nieomylności Papieża. Sprawę nietrudno wytłumaczyć. Dogmat o nieomylności papieża dotyczy bowiem tylko spraw, z którymi zgadza się Prezes. Posłowie PIS ponoć szykują już nowelizację ustawy zasadniczej i spisanie do niej ochronę życia od poczęcia do naturalnej śmierci na stryczku.

Nasuwa się jeszcze jeden wniosek – uznać zatem możemy, że i w kwestii aborcji czy in vitro, czy eutanazji ludzie, nawet wierzący, też mają prawo mieć inny pogląd niż kościół.

…………………………………………………………………………….

Ewa Wesołowska z Dziennika Gazeta Prawna w tytule swego artykułu stwierdza, że „Małżeństwa w dobie kryzysu się cementują”

I to jak pani Redaktor! Ostatnio z Wisły wyciągnięto martwego faceta w cementowych butach. Niechybnie cementowała go żona z miłości…

 

 

…………………………………………………………………………….
Super Express – oddajcie grób Hanki

Super Express pomstuje – oddajcie grób Hanki Mostowiak. „Grób ma zostać i tyle! ” komentuje Przemek (33 l.), wtóruje mu Magdalena (29 l.)”To skandal, że nie ma grobu Hanki Mostowiak, tyle osób oglądało jej śmierć w telewizji…”. „Oniemiałam, jak się dowiedziałam, że zniknął jej grób. Kto i po co go usunął? On powinien być pomnikiem i stać, by ludzie skupiali się i wieńce składali, i palili lampki.(…) Bardzo przeżyłam jej śmierć, traktowałam ją jak członka rodziny, płakałam kiedy Hanka miała ten straszny wypadek, łudziłam się, że przeżyje” komentuje sprawę Pani Elżbieta (lat 66). My nie komentujemy. Ani sprawy, ani artykułu.

 

 

…………………………………………………………………………….

Skandaliczne nauczanie języka angielskiego

Gimnazjaliści i licealiści twierdzą, że w szkole nie nauczą się języka angielskiego. Podkreślają, że pracują w zbyt dużych grupach i zbyt mało konwersują. Pedagodzy mają swoje argumenty twierdząc, że wina leży po stronie młodzieży, a ta podobno jest leniwa. W ciekawym materiale Renaty Czeladko (dziennik Rzeczpospolita, 03.11.br.) padają argumenty z obu stron. Przytoczę jedną istotną statystykę, w której górujemy: nasza dzieciarnia ma najmniej godzin języka obcego, wśród rówieśników w całej Europie.

Ucząc się języka rodzimego, nie zaczynamy od podręczników. Najpierw wymawiamy: mama, tata i kilka innych słów, potem ich przybywa. Słuchając rodziców i inne osoby uczymy się również składni, gramatyki, nadal nie sięgając po podręczniki. Większość dzieci, gdy pojawia się w szkole, już bardzo poprawnie rozmawia, myśli w ojczystym języku, buduje sentencje, zdania-nawet złożone- i to bez uczęszczania do szkoły!
Więc to dzieciarnia i młodzież ma rację. Uczmy ją mówić, rozmawiać w obcym języku. Intensywne rozmowy podczas godziny lekcyjnej przyniosą więcej pożytku, niż wkuwanie reguł gramatycznych. Te ostatnie – jakże istotne – powinny być uzupełnieniem lekcji.

 

 

…………………………………………………………………………….

Fakt – Chińczycy podrobili Putina

Chińczycy – znani są z umiejętności doskonałego (no, może nie do końca) podrabiania wszystkiego. Tym razem, po spodniach, samochodach, ipodach, a nawet całych miastach poszli na całość i podrobili Putina. Premier Rosji, który był prezydentem, i niedługo będzie nim pewnie ponownie ma powody do obaw. Z drugiej strony mógłby, nabywając swoją podróbkę, być jednocześnie premierem i prezydentem i – co więcej – co 2 kadencję zamieniać się z podróbką stanowiskiem i w ten sposób zawsze dzierżyć obie funkcje. Polacy w tym czasie powinni doinwestować przemysł i podrobić Chiny.

 

…………………………………………………………………………….

Liberalizacja przepisów dotyczących przeklinania

Z motylej nogi już nie musimy się spowiadać. Nareszcie!  XXI wiek, kurcze pieczone.

 

…………………………………………………………………………….

 

W swoim artykule (Rzeczpospolita, 05.102011) Anna Słojewska pyta z Brukseli, czy  ”Polska łamie prawa gejów?”

Ochoczo odpowiadamy: Polska nie łamała i nie łamie praw gejów, ponieważ w Polsce geje nie mają żadnych praw, które Polska mogłaby łamać! Jak w ogóle można pomyśleć, że mogłaby?!

 

 

……………………………………………………………………………..

Lato oszalał? Lato nie oszalał!

Z pewnością prezes PZPN i koledzy z zarządu podjęli trafną decyzję wybierając piłkoorła na logo związku. Przekaz jest bardzo czytelny, jak czytelne są oba dwa symbole dla każdego kibica i kibola. Ale zadyma musi być, bowiem nie wiadomo  dlaczego i dokąd odleciał orzeł- symbol naszej Polski.  A odpowiedź na to pytanie jest rozbrajająco prosta. Wiek, drodzy rodacy, po prostu słynne „leśne dziadki” z PZPN najzwyczajniej w świecie zapomniały o umieszczeniu orła na koszulkach, w trakcie liczenia zysków ze sprzedaży koszulek i innych gadżetów z piłkoorłem. Może więc wybaczymy staruszkom? Przecież za chwilę orzeł wróci na należne mu miejsce.

 

……………………………………………………………………………..


Dziennik Fakt jest symbolem najwyższych standardów dziennikarskich

W zgodzie z ustawą o ochronie danych osobowych dziennik nie tylko dał czarny pasek na zamazaną już wcześniej twarz opisywanego bandyty, ale i poszedł krok dalej zamazując buzię narysowaną na jego koszulce.

 

……………………………………………………………………………..

Niezawodny jak zwykle Fakt ujawnia : Kaczyński do Kamińskiego„Przestań chodzić po burdelach!”

Gazeta nie ujawnia, czy reprymenda udzielona europosłowi stała się przyczyną jego odejścia z PIS.

……………………………………………………………………………..
Piotr Gursztyn (6.10.2011. Rzeczpospolita) zapytał: „Ile twarzy ma Kaczyński?”

Bez jaj Panie Piotrze, wiemy z całą pewnością, że chyba jedną. A co do niespełnionych obietnic wyborczych, po co marnować całą kolumnę szacownego dziennika, skoro wszystkie badania na całej planecie jednoznacznie wskazały, że 100% polityków nie wywiązuje się z obietnic wyborczych.
……………………………………………………………………………..
„Prawo i Sprawiedliwość ma przedziwną zdolność do zrażania do siebie ludzi i wypychania ich ze swojej orbity” (Igor Janke (Rzeczpospolita, 18.10.2011))

No, aż mi oczy z orbit
wypadły, dla kogo pan obecnie pracuje, panie Igorze Janke?!

 

……………………………………………………………………………..
11.10.2011. Rzeczpospolita zapytała: „czy dojdzie do secesji w partii Kaczyńskiego?”

W odpowiedzi ministerstwo skarbu postanowiło wykupić całość udziałów w dzienniku Rzeczpospolita. Hajdarowiczowi opadły włosy.

 

 

 

 

……………………………………………………………………………..

 

Znany publicysta Rafał Ziemkiewicz, w jednym z felietonów zapytał premiera Tuska: „ co konkretnie przez te cztery lata zrobił rząd, w czasach grillowania?”

Gówno. Bo co można zrobić przy taaaaaakim grillowaniu?! A tak przy okazji, weź Pan, Panie Rafale parę kiełbasek, browar i przyłącz się – przecież chłopaki grillują przez następne 4 lata!!!

 

 

……………………………………………………………………………..

 

Gazeta Wyborcza (19.09.2011) „Berlusconi:najpierw uciechy, potem rządzenie”

GW (19.09.2011) zamieściła artykuł pióra Tomasza Bieleckiego „Berlusconi: najpierw uciechy, potem rządzenie” Bardzo nam się spodobała szczera refleksja premiera Włoch: ”bywam premierem w wolnym czasie”. Do tego wulgarnie wyrażał się o Angeli Merkel. Niestety nasz premier wypada blado ze swoimi raz w tygodniu wypadami na kopanie gały. Jedynie prezes PiS dorównuje jurnemu Silvio, bo też dokopał pani Merkel

……………………………………………………………………………..


Bronisław Wildstein w tytule swojego felietonu nazwał Janusza Palikota „Gwiazdą jednego sezonu”

No to my jako redakcja jesteśmy gotowi założyć się, że przygoda- jak pan nazwał – winiarza z Biłgoraja potrwa więcej niż jeden sezon. Proponujemy, żeby przegrany przez godzinę spacerował na krakowskim przedmieściu z wiadomym gadżetem Palikota w zębach. No to co, mamy zakład?

 

 

…………………………………………………………………………..

Dziennikarze Gazety Wyborczej podali, że „Związki rtęci wpływają na zmianę preferencji seksualnych ptaków”. Naukowcy, których badania opisuje dziennik, doszli do wniosku, wszystkiemu winna jest rtęć. Ptaki, wśród których obecna była nadpopulacja homoseksualistów, piły wodę o dużym jej stężeniu.

Warto więc zadać sobie pytanie – czy dostępne wciąż w aptekach rtęciowe termometry nie zostały wycofane ze sprzedaży ze względu na tajemne działania lobby gejowskiego.Plotka głosi, że podczas parlamentarnych szkoleń poseł Biedroń widziany był uzbrojony w naręcze dyskretnie schowanych w rękawie termometrów.

Coś chyba jest na rzeczy… Poseł-elekt Robert Biedroń ujawnił dziś bowiem w Super Expressie, że podkochiwał się w znanym z Tańca z Gwiazdami, parlamentu i prawicowych wystąpień Krzysztofie Bosaku. Pląsający wszechpolak nie jest już, ku rozpaczy Biedronia posłem. (Wy też żałujecie?) Na otarcie poselskich łez Polacy wybrali i w tej kadencji kilku przystojniaków. „Na pewno mam kilku na oku. Mamy w czym wybierać ” zdradził członek ruchu Palikota nie ujawniając, w którą stronę sejmowej sali zerkał bardziej ochoczo