Okazuje się, że każdy Polak zna się nie tylko na sporcie, lecz także i na prawie. Jak mawiała babcia Pawlakowa (Sami swoi) wręczając synowi granaty…„Prawo, prawem, ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie”. I wykrakała. Cytat sprzed kilkudziesięciu lat nadal jest aktualny i znalazł nowy kontekst.
Okazuje się, że wyrok Trybunału Konstytucyjnego to tylko opinia prawna, nikogo do niczego nie zobowiązująca i odnosi się do spraw minionych, czyli ma wartość jedynie historyczną. Wychodzi więc na to, że Trybunał powinien zajmować się sprawami, które będą dopiero miały miejsce. Zamiast sędziów należałoby wybrać jasnowidzów i wróżbitów, z których każdy przedstawi własną wizję rozwoju przyszłych spraw. Dodatkowo można też powołać osobną sekcję do interpretacji snów poszczególnych posłów i polityków.
Te nowatorskie (w skali światowej) pomysły dotyczące indywidualnej interpretacji prawa powinny być zapisane w konstytucji, aby mogli z nich korzystać wszyscy obywatele a nie tylko wybrańcy narodu.
Gdyby do tego doszło, wdzięczność wyborców na pewno przełożyłaby się na wzrost sondaży.
Czy to nie byłoby piękne, kiedy w majestacie prawa można by było podważyć…na przykład mandat słowami: „Panie władzo, ale to jest tylko pańska opinia. Ponadto w sprawie, która miała miejsce, czyli to już historia”. Podobno marzenia się spełniają.