Nasi wspaniali piłkarze nie zaskoczyli kibiców i jak było do przewidzenia nie przegrali meczu z Mołdawią. Nic to nam jednak nie daje. Mundial w Brazylii raczej bez nas. Ciekawostką jest fakt, że w pomeczowych zestawieniach okazało się, iż nasi piłkarze oddali 6 celnych strzałów i zdobyli bramkę, a Mołdawianie tylko trzy i też raz skutecznie strzelili.
Wychodzi na to, że nasi snajperzy jakoś nie mogą nie tyle strzelić w kierunku bramki, ale umieścić piłkę w siatce. W związku z tym redakcja Wtyczki zasięgnęła opinii eksperta (nazwisko zostawiamy do wiadomości redakcji), który radzi co zrobić, aby tę skuteczność poprawić. Najlepiej zacząć od strzelania do pustej bramki (aby się przyzwyczaić). Początkowo z odległości 1 metra i stopniowo tę odległość zwiększać. Następnie należy postawić w bramce bramkarza, ale nie może on od razu interweniować, dopiero po jakimś czasie, jak się okaże, że piłka regularnie wpada do siatki. Kolejny etap to pojawienie się obrońców. Początkowo muszą stać nieruchomo, żeby się napastnicy przyzwyczaili i nauczyli dryblować, potem mogą zacząć robić jakieś drobne ślizgi.
Rzecz najważniejsza, to wyrobienie umiejętności podawania do kolegi, który jest na czystej pozycji strzeleckiej. Należy tu wprowadzić gratyfikacje finansowe za każde podanie, to wtedy będzie łatwiej zapamiętać.
Zdaniem naszego eksperta, przy regularnym, codziennym treningu, już za kilkanaście lat powinny być widoczne pierwsze efekty. Warto poczekać.