Skończył się kolejny rok. Czas na podsumowania, różnego rodzaju zestawienia i plebiscyty. „Rzeczpospolita” zrobiła ankietę wśród czytelników na największe wydarzenia minionego roku. Było tego sporo, więc konkurencja była duża.
Zdaniem ankietowanych najważniejszym wydarzeniem politycznym był wybór Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej. Na drugim miejscu znalazła się afera taśmowa, a na trzecim…historyczne zwycięstwom polskiej reprezentacji (2:0) w piłce nożnej nad Niemcami.
W pobitym polu zostały takie „pewniaki” jak równie historyczna wygrana PiS w wyborach samorządowych, czy mistrzostwo świata polskich siatkarzy, o aferach: madryckiej, pożyczkowej i siusiakowej nie wspominając. Tak to już jest, kiedy dużo się dzieje, chociaż jak mówi przysłowie, od przybytku głowa nie boli.
Osobny ranking należy się na pewno cytatom politycznym roku. Tutaj pierwsze miejsce na pudle należy się zdecydowanie byłej wicepremier Elżbiecie Bieńkowskiej, za wypowiedź z początku roku „sorry, taki mamy klimat”, chociaż depcze jej po piętach ks. Dariusz Oko ze swoją analizą, że „seks gejowski to jest właściwie tak, jakby tłok silnika poruszał się nie w cylindrze silnika, ale w rurze wydechowej”.
Kulinarnym wydarzeniem roku jest bezapelacyjnie kolacja posłanki Krystyny Pawłowicz na plenarnym posiedzeniu sejmu, a sportowym…pierwsza wygrana (po trzech porażkach) Marcina Najmana w MMA. Do tego można jeszcze dodać zestawienie najbardziej aktywnych (na koszt podatnika) turystycznie posłów.
To wszystko z końcem roku już rozdział zamknięty, chociaż w niektórych sprawach decydujący głos będzie miała prokuratura. Kolejny rok przyniesie nowe wydarzenia, rankingi i plebiscyty. Póki co, każdy ma czyste konto.