Okazuje się, że droga do przysłowiowego raju jest bardzo prosta i tak jak niegdyś wszystkie drogi prowadziły do Rzymu, teraz prowadzą do Rosji. Nie tak dawno swój ziemski raj (poparty rosyjskim obywatelstwem), właśnie w tym kraju odkrył francuski aktor Gerard Depardieu. Przełożyło się na to zapewne zamiłowania do szampana i kawioru, a tego w Rosji nigdy nie brakowało i pewnie długo jeszcze nie zabraknie.
Do przyjaciół prezydenta Władimira Putina zalicza się też popularny gwiazdor kina akcji Steven Seagal, oraz słynny reżyser Emir Kusturica. Do tego zacnego grona niebawem może dołączyć były premier Włoch Silvio Berlusconi.
Jak donosi dziennik „La Stampa” miał on powiedzieć, że prezydent Rosji jest gotów mianować go ministrem gospodarki i nadać mu rosyjskie obywatelstwo. Tak naprawdę Władimir Putin niczym nie ryzykuje, bo rosyjska gospodarka od czasu wprowadzenia sankcji coraz bardziej przypomina „bunga – bunga”.
Do tego może jeszcze jakiś azyl polityczny, bo włoski sąd skazał byłego premiera na siedem lat pozbawienia wolności za korupcję i orzekł dożywotni zakaz pełnienia państwowych stanowisk. Jak tak dalej pójdzie, to niedługo w Rosji może się zebrać całkiem niezła ekipa kolesiów. Będzie z kim popić, pojeść i…