„Nie pękam” to tytuł debiutanckiej piosenki i klipu, nowej twarzy polskiego show biznesu. Tym utworem piosenkarz Misio ma zamiar zawalczyć o głosy wyborców i załapać się do sejmu. Piosenka, jak to często bywa ma charakter autobiograficzny i już stała się hitem Internetu.
Misio do tej pory był znany jako spindoktor PiS-u, a obecnie Platformy. Pod tym pseudonimem kryje się nie kto inny, tylko Michał Kamiński. Co prawda nie jest jeszcze obdziergany (a przynajmniej powszechnie nic o tym nie wiadomo), nie rzuca mięsem (przynajmniej w piosence), ale za to jest łysy. Trochę to mało jak na młodzieżowego idola, ale na początek wystarczy. Najważniejsze, że jest to utwór autorski z własnym wymyślonym bitem. Całość trochę psuje ubiór, bo garnitur (w którym występuje w klipie) nie jest charakterystycznym strojem dla współczesnych wokalistów.
Na razie nie wiadomo, czy „Nie pękam” jest singlem promującym całą płytę i do kogo tak naprawdę jest skierowany. Największe show biznesowe autorytety jak na razie nie wypowiadają się w tej sprawie, czyli zaskoczenie jest pełne. Jak informują niepotwierdzone źródła, tylko Paweł Kukiz zdobył się podobno na krótką recenzję, zawartą w dwóch słowach…”O Jezu!”.
Nie wiadomo też kiedy i gdzie planowana jest trasa koncertowa wschodzącej gwiazdy polskiego popu. Jak na razie Misio znajduje się na drugim miejscu listy przebojów wyborczych PO w tzw. podwarszawskim obwarzanku.